Znak. Miesięcznik 618/2006. Czy Pan Bóg lubi żonatych?

Opis książki:

Pomysł tego numeru narodził się po lekturze interesującego – i bardzo kontrowersyjnego! – tekstu ks. Krzysztofa Paczosa, który twierdzi, że wszyscy katolicy (również małżonkowie pracujący nad rozwojem swego życia duchowego) są powołani do... dziewictwa. Że – ina-czej mówiąc – małżeństwo jest ,,gorszą” droga do świętości. Żeby nie być gołosłownym, ks. Paczos odwołuje się do kościelnych autorytetów (m.in. św. Tomasza z Akwinu i Teil-harda de Chardin) oraz do życia Kościoła, który przez całe stulecia promował celibat i dziewictwo kosztem życia małżeńskiego.
Jesteśmy przekonani, że ks. Krzysztof Paczos – trafnie opisując pewien sposób myślenia obecny w Kościele – myli się we wnioskach, które wyprowadza. Bo pogląd dotyczący "wyż-szości dziewictwa nad małżeństwem” jest tu, oczywiście, dobrze zadomowiony – niemniej (choć zdaje się nawet dominować) nie jest w Kościele Chrystusowym normą, lecz pozosta-łością po ,,manichejskiej truciznie”, która tak skutecznie zatruła kiedyś jego organizm. I to pokazują autorzy, których poprosiliśmy o komentarz do tego artykułu.
To nie jedyny spór teologiczny, który pojawia się na łamach niniejszego numeru: w "Te-matach i refleksjach” Czytelnicy znajdą polemikę Michała Łuczewskiego ze styczniowym artykułem Zrozumieć papieża o. Tadeusza Bartosia (wraz z odpowiedzią dominikanina). Tymczasem w ramach "Diagnoz” proponujemy błyskotliwy komentarz Arkadiusza Stempina do ostatniej pielgrzymki Benedykta XVI do rodzinnej Bawarii.
FRAGMENT:
O związku duszy z ciałem (fragment)
Monika Waluś
Najwyższy stworzył na swój obraz i podobieństwo człowieka jako kobietę i mężczyznę; jako pomysł na ich relację wskazał miłość wyrażaną poprzez ciało, aż po śmierć. W zwykłych relacjach ludzie poznają się nawzajem, decydując o charakterze więzi. Relacja małżeńska wytycza inną drogę: ludzie poznają się przez całe życie, oferując się sine conditione, bo decyzja została już podjęta. Sakramentu małżeństwa udzielają sobie małżonkowie, stwierdzając, że niezależnie od tego, co ich spotka, choć jeszcze się nie objawiło, kim będą, zgodnie ze słowami Jezusa: będą jednym ciałem. To biblijne określenie zawiera nieskończenie więcej treści niż to, którego w zamieszczonym w tym numerze "Znaku” artykule używa ks. Paczos: ,,współżycie”. Czuła miłość Najwyższego manifestuje się tak samo przez piękno wschodu słońca, jak i przez spojrzenie i dotyk osoby kochanej. Udzielanie się na sposób ciała jest z upodobania Bożego stałą drogą zbawienia: stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga przynosi ciało, dla zbawienia potrzebny jest dar ciała Syna. Zbawiciel przychodzi bardzo dosłownie poprzez ciało Kobiety i swe Ciało ofiarowuje ludziom. Zanim wydał swe Ciało na udręczenie i upokorzenie, połamał siebie w chlebie i wylał w winie, oddając siebie, pragnąc być z każdym, kto Go przyjmuje, jednym ciałem. Jesteśmy krewnymi Boga, bo Jego Krew w nas płynie, pisali mistycy. Najważniejszą wiadomością, którą przekazują - nieraz za cenę życia - apostołowie, jest obietnica zmartwychwstania ciała. To udzielanie się Boga i człowieka na sposób ciała jest rzeczywiście głupstwem dla pogan; jest niepojęte dla filozofów greckich, którzy wracają do swych abstrakcyjnych pojęć ze słowami: ,,Posłuchamy cię innym razem”.
Tekst Paczosa opiera się bardziej na terminologii arystotelesowsko-platońskiej niż biblijnej. Jednak "te dwa kręgi myślowe, biblijny i platoński, można tylko z najwyższą ostrożnością wzajemnie tłumaczyć jeden na drugi”, przypomina Jan Paweł II. "Platoński dualizm ducha i materii, jak też owa specyficzna wrogość wobec materii są obce biblijnym pojęciom. (…) Platoński eros jest egoistycznym egocentrycznym pożądaniem, choć skierowanym ku wartościom najważniejszym, biblijne poznanie stanowi akt w pełni ludzki, będący wyrazem miłości między osobami”. Kościół otwierał się na kultury inne niż hebrajska, jednak do zbawienia potrzebna jest wiara w Ewangelię, a nie Arystoteles czy Platon.
Ewangelia potwierdza kobiece doświadczenie znaczenia ciała. Wszyscy, którzy Go z wiarą dotknęli, zostali uzdrowieni.
Więcej na łamach listopadowego "Znaku”

Książka "Znak. Miesięcznik 618/2006. Czy Pan Bóg lubi żonatych?" - oprawa miękka - Wydawnictwo ZNAK.