pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Zmartwychwstanie

Autor książki:

David Remnick

Dane szczegółowe:
Wydawca: Magnum
Oprawa: twarda
Ilość stron: 383 s.
Wymiar: 170x245 mm
EAN: 9788385852254
ISBN: 83-85852-25-5
Data: 2004-09-09
Cena wydawcy: 34.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Żyć w Moskwie pod koniec naszego stulecia oznacza egzystować w dziwnym i pełnym sprzeczności świecie, w którym współistnieją pozostałości minionych czasów, i początki czegoś nowego. Ciągle widoczne są ślady niedawnego państwa totalitarnego: Lenin nadal spogląda z wysoka na plac Października, przy Leninowskim Prospekcie stoją luksusowe budynki mieszkalne zbudowane przez więźniów Gułagu, starsi i ubodzy nadal maszerują w pochodach pierwszomajowych, niosąc nierzadko portrety Stalina. Jednocześnie łamy gazet (jeśli właśnie nie służą rządowi w czasie wyborów) są wypełnione prawdziwymi doniesieniami i różnymi komentarzami, wszędzie otwiera się sklepy z luksusowymi towarami, na lotniskach zaś tłoczą się ludzie podróżujący za granicę tak często, jak tylko pozwalają im na to dochody. Z Łubianki zniknął pomnik założyciela tajnej policji, Feliksa Dzierźyńskiego (został zniszczony po nieudanej próbie sierpniowego zamachu stanu), a nieopodal kamień z Solówek, pierwszego obozu koncentracyjnego założonego przez Lenina, upamiętnia miliony ludzi zamordowanych w czasach dawnego reżimu. Jednak stare struktury KGB (pod nowymi nazwami, ale działające przy użyciu starych metod) ciągle funkcjonują. Wszędzie wokół palą się jasne neony reklamowe, podczas gdy mer rozkazuje policji, by aresztowała bezdomnych i wsadzała ich do pociągów. Na prowincji kontrasty wydają się subtelniejsze, lecz w gruncie rzeczy są takie same: biznesmeni z Japonii jedzą sushi w restauracjach w Chabarowsku, gdy tymczasem robotnicy w mieście oczekuj ą na wypłatę pensji przez sześć miesięcy albo dłużej; w Iwanowie, gdzie trzy czwarte zatrudnionych utraciło pracę w zakładach tekstylnych, telewizja nadaje bezpośrednią transmisję z festiwalu filmowego w Cannnes; naukowcy i nauczyciele akademiccy z Nowosybirska, wracający do domu po kolejnej konferencji w Harvardzie, przeciskają się wśród uchodźców koczujących na lotnisku; mieszkańcy Murmańska próbują przeczytać napisy na butelkach norweskiego szamponu i nie martwić się zbytnio odpadami nuklearnymi zagrażającymi ich miastu i zatoce; na szosie lenmgradzkiej najnowszy model mercedesa z przyciemnionymi szybami śmiga obok żebrzącego biedaka. Przejawy ustrojowej transformacji są jaskrawe, banalne, lecz prawdziwe. Jednak transformacja Rosji to nie tylko zewnętrzne oznaki: relikty przeszłości i przejawy nowoczesności. Chociaż epokowe wydarzenia z pierwszych stron gazet należą już do historii - zakończenie "zimnej wojny", upadek komunizmu, rozpad imperium - to jednak każdy Rosjanin (nawet młody) żyje w kilku światach jednocześnie: w przeszłości, która wciąż oddziałuje na jego sposób myślenia, mówienia, a także na styl życia, w teraźniejszości, czasami trudnej do zniesienia z jej ekonomicznymi i psychologicznymi wstrząsami, i w przyszłości, która jest jeszcze ciemniejsza, jeszcze mniej przewidywalna niż gdziekolwiek indziej. Przetrwawszy nieludzką, niewyobrażalną epokę, każdy Rosjanin uczestniczy w pewien sposób w tworzeniu nowej rzeczywistości, nowego państwa, nowej tożsamości, nowego miejsca dla siebie w wielkim świecie. Amerykaninowi mogłoby się to kojarzyć ze schyłkiem XVIII wieku w jego kraju, ale pomiędzy tymi zjawiskami są istotne różnice: koloniści amerykańscy mogli bowiem opierać się na prawie i zwyczajach angielskich, by stworzyć swój ą kulturę polityczną! prawną; byli też stosunkowo zamożni, nie skażeni latami znieprawienia, propagandy i ogólnego zacofania. Tak czy inaczej, Rosjanie niemal codziennie zmagają się z wątpliwościami co do samych siebie, zadając sobie pytanie: co jest naszą ojczyzną Kto jest naszym bohaterem Jaka jest nasza przeszłość W co tak naprawdę wierzymy Kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem Czy jesteśmy Europejczykami, Azjatami, czy jeszcze kimś innym Z czyich doświadczeń możemy korzystać, a czyje są dla nas obce i nieużyteczne Od czasu gdy upadł Związek Radziecki i nie ma już groźby nuklearnej konfrontacji, Ameryka nieco mniej interesuje się Rosją. Mniej osób uczy się języka rosyjskiego, mniej studiuje jej historię. Niektóre zachodnie agencje informacyjne, od kiedy zabrakło już wiadomości godnych czołówek gazet czy najlepszego czasu telewizyjnego, pogrążyły się w stagnacji, sfrustrowane brakiem zainteresowania sprawami Rosji ze strony własnego kraju. Tymczasem tak być nie powinno, ponieważ proces tworzenia się nowego państwa, które bez wątpienia pod każdym względem znowu umocni swą pozycję w XXI wieku, jest nie tylko ciekawy, ale też niezwykle ważny, podobnie jak jego schyłek i proces upadku. Nie jest to jednak kwestia łatwa do ogarnięcia. Wydarzenia 1991 roku stanowiły dramatyczne zakończenie radzieckiej epoki, podczas gdy historia nowego państwa dopiero się kształtuje, ewoluuje, często w sposób niezauważalny, Życie Rosjan po 1991 roku jest tak niestabilne, zmienne i inne od poprzedniego, że niemal nie można go ująć w słowa ani obrazy. Jeden z najlepszych pisarzy pokolenia dysydentów, Władimir Wojnowicz, wyznał mi pewnego popołudnia, że choć jego egzystencja jako człowieka i obywatela jest teraz łatwiejsza - bowiem część czasu spędza w Moskwie, a część w miejscu swego wygnania, w Monachium - to jednak jego praca pisarska bywa równie trudna jak za czasów Leonida Breżniewa. - Absurdy są i zawsze istniały w Rosji, lecz przybierają różne formy - mówił Wojnowicz. - W Rosji Radzieckiej życie jakby zamarło; było zorganizowane i statyczne. Pisarze mogli obserwować ówczesną rzeczywistość tak, jak Cezanne patrzył na paterę z owocami. Było łatwiej. Jednak tamto ustabilizowane życie to już przeszłość - teraz kształtuje się nowe, ale dzieje się to tak szybko i chaotycznie, że bardzo trudno o tym pisać. To tak, jakby się opisywało tonący statek, siedząc na jego pokładzie. Kiedy pisałem Iwan Idadę - satyrę na temat walki o zdobycie większego mieszkania - to było tak, jakbym malował portret czegoś równie konkretnego jak drzewo. Teraz tak nie mogę robić. Musiałbym to ciągle przepisywać, uaktualniać. Obecnie należy pisać o sprawach ponadczasowych - przyjaźni, miłości, zazdrości, nienawiści - w warunkach, które ciągle się zmieniają. Rozumiem Wojnowicza, lecz jako dziennikarz nie mogę sobie pozwolić na niezauważanie tej niestabilności, zmienności życia w Rosji. W przeciwieństwie do mojej pierwszej książki. Grobowca Lenina, która stanowiła relację o schyłku i upadku Związku Radzieckiego, Zmartwychwstanie jest bardziej ograniczone, jeśli chodzi o zasięg omawianych spraw, a nawet terytorium, którego dotyczy. Historia postimperialnej, postkomunistycznej transformacji jest tak bogata, że musiałem ograniczyć się tylko do jednego państwa - Rosji - i przeważnie do jednego szerokiego zagadnienia - zmagań o określenie kształtu nowego państwa rosyjskiego. Opisując najnowsze wydarzenia w Rosji (polityków sprawujących władzę, oligarchów, biznesmenów, sytuację kultury po zniesieniu cenzury, wojny narodowowyzwoleńcze), pozostałe tematy zostawiłem dla innych pisarzy i innych książek. Jewgienia Albac i Amy Knight, na przykład, dobrze omówiły poradzieckie tajne służby; Stephen Handelman* wnikliwie zanalizował rosyjską mafię, a wielu naukowców ciągle pisze o poradzieckiej ekonomii, polityce zagranicznej, ubóstwie i innych problemach. Tematem tej książki są wydarzenia od grudnia 1991, kiedy przywódcy republik postanowili usunąć Michaiła Gorbaczowa i powołać piętnaście niezależnych państw, aż do końca 1996, to znaczy do początków drugiej kadencji prezydenckiej Bory są Jelcyna. Gdy książka została oddana do druku, Jelcyn przeszedł pięcioetapową operację wszczepienia bypassów. Ponieważ jeszcze przed jego zwycięstwem nad Giermadijem Ziuganowem i komunistami zapanowała na Kremlu ponura atmosfera, postanowiłem zakończyć książkę rozważaniami na temat przyszłości Rosji - już tej pojelcynowskiej. W ciągu opisywanych przeze mnie wydarzeń na przestrzeni lat, a więc siłą rzeczy i w tej książce, przeplatają się dwa całkiem odmienne wątki. Pierwszym z nich jest historia Jelcyna, której tragiczny koniec najlepiej symbolizują takie fakty jak zbombardowanie Groźnego i pogorszenie się stanu zdrowia samego prezydenta. Nigdy w dziejach Rosji nie było bardziej triumfującego przywódcy niż Jelcyn w 1991 roku, rzadko też ktoś budził większe niż on nadzieje. Po stłumieniu sierpniowego zamachu stanu wydawało się, że Jelcyn wyprowadzi - szybko i sprawnie - to nowe państwo na prostą. Przynajmniej tak w swej naiwności i z nadzieją myślało wielu ludzi. Rosjanie jednak, podobnie zresztą jak ich zachodni sąsiedzi, przekonali się, że przemiany ustrojowe, zwłaszcza na tak wielką skalę, są równie bolesne jak upadek państwa, który je poprzedził. Z powodu nieprzejednanej opozycji, z powodu własnych błędów i słabości charakteru, niedostatecznej wyobraźni, a także z powodu braku umiejętności i chęci, by wypracować consensus w sprawie zmian społecznych, Jelcyn zaczął odnosić kontrowersyjne zwycięstwa i doznawać straszliwych porażek. W Czeczenii osiem tysięcy ludzi zapłaciło życiem za jego próżność oraz upór w stosowaniu najokrutniej szych i najbardziej autorytarnych metod, by rozwiązać bardzo złożony problem tworzenia państwa wielonarodowego. Przynajmniej przez krótki czas klęski te przesłoniły sukcesy Jelcyna. Dmgi wątek, przedstawiony równolegle z historią Jelcyna, dotyczy rozwoju samej ROSJI: postępów gospodarki rynkowej, kształtowania się swobód politycznych (ich ograniczeń), walki o tożsamość narodową i wyzwalania się z postimperialnych fobii. A tu sprawa jest bardzo skomplikowana. Rosja to obecnie państwo o mechanizmach demokratycznych (przede wszystkim są nimi wybory), lecz pojawiają się w niej również tendencje oligarchiczne i autorytarne. Relacjonując wydarzenia tego burzliwego okresu, starałem się przedstawić niewielką galerię postaci, które reprezentują istotę przemian: Ziuganowa, Jelcyna, jego ochroniarza Aleksandra Korżakowa, potężnego biznesmena Gusinskiego, Aleksandra Sołżenicyna i innych. Choć ani przez chwilę nie żałowałem, że czasy komunizmu się skończyły, zauważyłem jednak, że druga część mojej książki opowiada głównie o bólu, błędach i niepewności, które prawdopodobnie jeszcze przez długi czas będą towarzyszyć historii Rosji. Jak mogłoby być inaczej Rosja wyłania się przecież z okresu siedemdziesięcioletnich barbarzyńskich rządów i setek lat autorytarnego sprawowania władzy. Ciągle musi się wygrzebywać z ruin, jak mówi Sołżenicyn. To niezwykłe, że Rosja w ogóle przetrwała, fakt, iż jej obecna sytuacja nie jest jeszcze gorsza- znacznie gorsza - wydaje mi się niemal cudem. Po tych wszystkich ciężkich próbach, po wszystkich wypaczeniach, jej odrodzenie u schyłku stulecia musi być postrzegane jako swego rodzaju powrót do życia, jako zmartwychwstanie. Nowy Jork, listopad 1996 David Remnick

Książka "Zmartwychwstanie" - David Remnick - oprawa twarda - Wydawnictwo Magnum.

Spis treści:

Wstęp
Rozdział l
Upadek imperium
Rozdział 2
Rewolucja październikowa
Rozdział 3
Wielki dyktator
Rozdział 4
Na wygnaniu
Rozdział 5
Moskwa, miasto otwarte
Rozdział 6
Bankier, prezydent i ochroniarz prezydenta
Rozdział 7
Powszechne odrodzenie
Rozdział 8
Czarna skrzynka
Rozdział 9
Wietnam Jelcyna
Rozdział 10
Wraca nowe?
Rozdział 11
Wojna o Kreml
E p i l o g
Czy Rosja może się zmienić?

Podziękowania
Uwagi o źródłach
Bibliografia
Indeks nazwisk