Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych 1917-1947
Grzegorz L. Seidler
Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej |
Oprawa: | twarda |
Ilość stron: | 144 s. |
Wymiar: | 176x250 mm |
EAN: | 9788322716151 |
ISBN: | 83-227-1615-X |
Data: | 2004-01-01 |
Opis książki:
Po cennych, samodzielnych, oryginalnych pracach z zakresu nauki o państwie daje nam obecnie G. L. Seidlerpracę z zakresu polskiego prawa konstytucyjnego. Już uprzednio ogłoszona rozprawa: Ewolucja problemów budżetowych w polskim prawie państwowym, była pewną zapowiedzią. Seidler podjąl się wielkiego, żmudnego i nieefektownego zadania: czysto - jak sam twierdzi - sprawozdawczego opracowania całego polskiego materiału konstytucyjnego z lat 1917-1947, a więc opracowania projektów ustawodawczycb, poglądów wybitnych teoretyków oraz polityków i ustaw konstytucyjnych. Sam określa postawione sobie zadanie jako zebranie materiału, który może poslużyć do przeprowadzenia socjologicznych badań nad ustrojem. I to zadanie w swej obecnej pracy posunął znacznie naprzód. Zebrał materiał do podstawowego zagadnienia ustrojowo-organizacyjnego, jakim jest struktura i wzajemny stosunek organów ustawodawczych i wykonawczych. Już gdyby praca była tylko pełnym zebraniem materiału, znaczenie jej dla każdego przyszlego badacza tych zagadnień w Polsce byłoby pierwszorzędne. Ale autor dal coś więcej. Dal - trafną, moim zdaniem -próbę charakterystyki całego trzydziestolecia naszej ewolucji ustrojowej, próbę konstrukcji. Widzi - slusznie - w tym okresie w Polsce "odwrót od klasycznej postaci podziału władz". Sformułowanie jest szczęśliwe. Nie odwrót od podziatu władz jako takiego, lecz od pewnej jego postaci, określonej jako "klasyczna" i słusznie identyfikowanej z ujęciem Monteskiusza. Na drodze odwrotu od zalożeń Monteskiuszowskich widzi Seidler dwie przeciwstawne sobie formy tego odwrotu, dwa krańcowe typy idealne (w tym znaczeniu, jakie nadawal temu pojęciu Max Weber): autorytatywny i marksistowski. Co do pierwszego, autorytatywnego, stwierdza słusznie, iż w nim "odpowiedzialność nadrzędnego organu praktycznie nie istnieje", i trafnie wskazuje, że brak odpowiedzialności musi prowadzić do zastępowania jej swoistą (poznaliśmy niedawno, jak niebezpieczną) mitologią ustrojową, mówiąc, że zasada odpowiedzialności "ogranicza się do niejasnych określeń tego rodzaju, jak odpowiedzialność wobec bistorii, przyszlychpokoleń, Boga" itd., i trafnie konkludując: "i tym samym rząd tego typu jest praktycznie niekontrolowany". W ostrożnych, naukowo ścisłych, wolnycb od balastu aktualnej polemiki sformułowaniach wskazuje przekonująco na konsekwencje tego typu odejścia od Monteskiusza, którego istotą jest przewaga egzekutywy, przewaga jednostki, a w dalszej konsekwencji, choćby wbrew zamierzeniom twórców ustroju, faszyzm. Typ drugi określil autor jako marksistowski. Genezę jego widzi w poglądach Marksa zawartych w Wojnie domowej we Francji. W typie tym - pisze - "zasada odpowiedzialności jest bardzo silniepodkreślana", w typie tym ciala kolegialne, skupiające w swym ręku pelnię wladzy, stale są kontrolowane przez wyborców. Żaden z tych typów nie był w swej czystej postaci w Polsce nigdy zrealizowany. I tutaj wlaśnie okazuje się pożyteczność osnucia pracy około takich "typów idealnych". Seidler, dawszy jako tło te dwa krańcowe przeciwstawienia, potrafił około nich osnuć calą analizę poglądów konstytucyjnych i norm konstytucyjnych w Polsce. Punktem wyjścia dla analizy typu autorytatywnego jest dla niego projekt konstytucji Wl. L. Jaworskiego i słuszne twierdzenie, iż teza: "parlament nie jest wladzą", musi prowadzić do konsekwencji autorytatywnycb. Autor jest - podobnie japiszący te słowa - uczniem Jaworskiego. Potrafił pięknie połączyć głęboki szacunek dla wiedzy prawniczej Jaworskiego z krytycznym stosunkiem do tych koncepcji, których konsekwencji z pewnością Jaworski nie przewidywał - wszak w jego projektacb hamulcem autorytatywnego prezydenta był niezależny samorząd, były prawniczo w świetny sposób skonstruowane przepisy o prawacb obywatelskicb. Typ drugi, którego najbardziej konsekwentnym wyrazem są marksistowskie koncepcje stosunku reprezentantów do reprezentowanycb i stosunku egzekutywy do legislatywy, nie występuje w Polsce - nie mógł więc wystąpić w pracy Seidlera z taką wyrazistością jak typ autorytatywny. Jeśli zważymy, że zwolennicy tego typu są już od roku 1926 wyparci na pozycje obronne, że ponadto nigdy prawie nie stawiano go z równą otwartością jak typ autorytatywny - trafna znów będzie teza Seidlera, iż mimo pewnycb formalnycb podobieństw do okresu 1919-1926, mamy od roku 1944 zupełnie inny sposób ujmowania tego "kontrolowanego" typu ustroju. Jasne przeciwstawienie okresu od 1944 wszystkim poprzednim okresom w ubieglym trzydziestoleciu - wydaje się szczególnie potrzebne wobec tendencji niektórycb teoretyków do zbytniego naginania naszej obecnej rzeczywistości do konstytucji marcowej, dziela przecież liberalizujących jeszcze wtedy nacjonalistów, z pewnym wspóludzialem prawicowego skrzydla ludowców, uchwalonego wbrew glosom lewicy. I to znowu stanowisko Seidlera, widzącego istotne różnice formalne i materialne między okresem konstytucji marcowej a obecnym, jest trafne. Formalnie jest to zupełnie nowa odmiana nadrzędności legislatywy nad egzekutywą (o wyczuciu tej odrębności przez Seidlera świadczy przede wszystkim obszerny rozdział pracy poświęcony Radzie Państwa). Materialnie nową cechą jest fakt, iż "formy ustrojowe (od 1944) łączą się ściśle ze strukturą gospodarczą państwa". Seidler nie jest z pewnością (chciałoby się powiedzieć: nie jest jeszcze) marksistą. Ale wpływ marksistowskiego sposobu ujmowania zagadnień ustrojowych, docenianie znaczenia konstrukcji marksistowskich - jako niezbędnych do zrozumienia nie tylko obecnej fazy ustrojowej, ale także całego ubieglego trzydziestolecia, jest u niego widoczne. Może wbrew woli autora - do pracy w założeniu czysto sprawozdawczej wdziera się nurt życia. I dzięki temu to połączenie niesłychanej sumienności w przedstawieniu dziejów najistotniejszego zagadnienia naszej przeszłości z naszkicowaną tylko próbą konstrukcji jej przyszłośd jest czymś o wiele więcej niż sprawozdaniem. Konstaty Grzybowski
Książka "Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych 1917-1947" - Grzegorz L. Seidler - oprawa twarda - Wydawnictwo Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej.