W krzywym zwierciadle. Wybór francuskiej średniowiecznej literatury satyrycznej
Małgorzata Frankowska-Terlecka, Teresa Giermak-Zielińska
(red.)Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | UNIVERSITAS |
Rok wyd.: | 2005 |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 424 s. |
Wymiar: | 165x240 mm |
EAN: | 9788324204618 |
ISBN: | 83-242-0461-X |
Data: | 2005-11-22 |
Opis książki:
Piśmiennictwo francuskiego średniowiecza jest w Polsce znane głównie z przekładów literatury rycerskiej i dworskiej. Nie są natomiast znane polskiemu czytelnikowi utwory o charakterze komicznym i satyrycznym, powstałe w XIII wieku w kręgu kultury miejskiej. Antologia zawiera wybór takich utworów, po raz pierwszy przełożonych na język polski. Są to mianowicie fragmenty Powieści o lisie, dwadzieścia Powiastek, poezje Rutebeufa poświęcone ówczesnym problemom politycznym i społecznym oraz Bitwa siedmiu sztuk, satyryczny poemat odzwierciedlający procesy zachodzące w średniowiecznych uniwersytetach. Antologia ma charakter popularno-naukowy i jest adresowana do szerokiego kręgu odbiorców zainteresowanych tradycją kultury europejskiej.
PRZECZYTAJ FRAGMENT
Jesteśtam
Byli sobie raz dwaj bracia
co nie mieli ojca, matki,
ani żadnych innych krewnych.
Tylko bieda im sprzyjała
i bez przerwy była z nimi.
Zawsze wielka to zgryzota
dla tych, którym towarzyszy:
nie ma większej od niej troski.
Obaj bracia między siebie
równo biedę swą dzielili.
Kiedyś, dobrze już z wieczora,
z głodu, zimna i pragnienia
byli bardzo wyczerpani,
jak się często biednym zdarza.
Myśleć więc zaczęli razem
jaki dobry znaleźć sposób
na głód, który im dokuczał:
każdy głodny bardzo cierpi!
Niedaleko od ich domku
mieszkał pewien chłop bogaty:
dobrze plan swój obmyślili!
Bogacz zagon miał kapusty,
i hodował stado owiec.
Bracia poszli tam, gdzie mieszkał:
z biedy ludzie tracą rozum!
Jeden sakwę ma na plecach,
drugi zaś wziął nóż do garści.
Ścieżką doszli do ogrodu
jeden z braci tam przycupnął
i – niech się kto chce, oburza –
zaczął ciąć glówki kapusty.
Drugi zmierza do owczarni
i ostrożnie drzwi otwiera.
Wszystko zdaje się iść dobrze:
zmacał tłustego barana.
Jednak jeszcze domownicy
o tej porze nie posnęli
i słyszeli, jak drzwi skrzypią.
Wieśniak woła swego syna:
"Idź, powiada, do owczarni,
i weź Jesteśtam do domu.”
(Jesteśtam – tak pies się wabił.)
Chłopak poszedł w tamtą stronę
dwakroć "Jesteśtam” zawołał,
a ten, który był w owczarni
"Tak, jestem tu!” – odpowiedział.
Wewnątrz było całkiem ciemno,
chłopak nie mógł zatem dojrzeć
tego, kto mu odpowiadał
i był święcie przekonany,
że pies mówi ludzkim głosem.
Nie czekał więc chwili dłużej,
lecz co sił do domu pobiegł,
nieprzytomny z przerażenia.
"Synu, co ci?” – pyta wieśniak.
"Ojcze, jak mą matkę kocham,
Jesteśtam przemówił do mnie!”
"Co? Nasz pies?” – "Jak matkę kocham!
Skoro nie chcesz mi uwierzyć,
sam go wołaj, a usłyszysz!”
Wieśniak wyszedł na podwórze,
by samemu ujrzeć dziwo:
"Jesteśtam!” psa głośno woła
a ten, który był w owczarni
zaraz "Jestem tu” odkrzyknął.
Chłop poczciwy się zadziwił:
"Synu, na Świętego Ducha,
wiele-m słyszał, ale nigdy
nie słyszałem o czymś takim.
Biegnij i o cudzie powiedz
księdzu, niech tu zaraz przyjdzie!
A niech nie zapomni zabrać
stuły i święconej wody!”
Syn wybiega już z zagrody,
pędem mknie do domu księdza
I, bez żadnych ceregieli,
przed kapłanem zaraz staje
mówiąc: "Księże, chodź natychmiast
u nas właśnie cud się zdarzył,
rzecz doprawdy niesłychana!
Tylko zabierz, proszę, stułę!”
Ksiądz mu na to: "Oszalałeś?
po cóż mnie wyciągasz z domu?
Widzisz przecież, żem bez butów!”
Chłopak odrzekł bez namysłu:
"Mogę zanieść cię na plecach!”
Na te słowa ksiądz wziął stułę
i, ni chwili nie zwlekając
wlazł na plecy chłopakowi,
a ten zaraz ruszył w drogę.
Wybrał ścieżkę jak najkrótszą,
czyli właśnie tę, po której
przedtem szli dwaj bracia, aby
znaleźć jakieś pożywienie.
Ten, co został przy kapuście,
widząc księdza białą postać
myślał, że to brat przybywa
i że niesie z sobą zdobycz.
Pyta więc, uradowany:
"Co tam niesiesz?” – "To, co trzeba”
mówi chłopak, myśląc sobie,
że to jego ojciec mówi.
- "Szybko, połóż go na ziemi!
mam nóż dobrze naostrzony,
wczoraj go ostrzyłem w kuźni,
zaraz mu poderżnę gardło!”
Gdy ksiądz słowa te usłyszał,
zląkł się, że to jakiś podstęp
i zeskoczył chłopcu z pleców;
Chłopak, niemniej przerażony,
też się rzucił do ucieczki.
Ksiądz natychmiast znalazł ścieżkę,
tyle, że zostawił komżę,
bo zaczepił nią o gałąź.
Nie odważył się zatrzymać,
aby zdjąć z patyka komżę.
Ten zaś, który był w kapuście,
jeszcze bardziej był zdziwiony,
widząc obce dwie postacie,
które szybko umykają.
Poszedł jednak ku zaroślom
i zdjął z krzaka białą płachtę:
potem stwierdził, że to komża.
Na to jego brat przybywa,
niosąc barana z owczarni
i przyzywa towarzysza,
który w worku ma kapustę.
Każdy niesie coś na plecach!
Boją się pozostać dłużej,
szybko zatem powracają
do swej chaty, tuż w pobliżu.
W domu ten, co schwycił komżę,
pokazuje swoją zdobycz.
Obaj szczerze się uśmieli,
odzyskawszy zdolność śmiechu,
która była im wzbroniona.
Pan Bóg szybko los odmienia:
w wieczór rozpacz, rano radość!
Książka "W krzywym zwierciadle. Wybór francuskiej średniowiecznej literatury satyrycznej" - Małgorzata Frankowska-Terlecka, Teresa Giermak-Zielińska (red.) - oprawa miękka - Wydawnictwo UNIVERSITAS. Książka posiada 424 stron i została wydana w 2005 r.
Spis treści:
Wstęp
POWIEŚĆ O LISIE
Wprowadzenie
Sąd nad lisem
Oblężenie Lisiej Jamy
Renart farbiarzem
Renart żonglerem
Renart i kogut Śpiewak
Renart i sikorka
Renart i węgorze
Tonsura Izengryna
Połów ryb ogonem
Pielgrzymka Renarta
O tym, jak Renart i Izengryn zrodzili się z morza
Renart, kot Tybert i kiszka
O kocie Tybercie i dwóch księżach, co jechali na synod
Jak Izengryn podzielił ziemię między dwa barany
Jak niedźwiedź, Izengryn i chłop pokazywali gołe tyłki
Renart i kruk Krakajło
Renart doktorem
POWIASTKI
O poganiaczu osłów
Jesteśtam
Jak chłop dostał sie do raju, orędując za sobą
Krasula, księża krowa
Rzecz o kuropatwach
Testament osła
Derka na dwoje podzielona
O Gombercie i dwóch klerkach
Trzej ślepcy z Compiegne
O chłopie z Bailleul
O pani, która trzykrotnie obeszła kościół
Szewc Baillet albo o księdzu w skrzyni
Rzecz o wydeptanej ścieżce
Chłopiec ze śniegu
Kiepskie marzenie
Opowieść o Arystotelesie
Warkocze
Mieszczka z Orleanu
Cztery prośby do świętego Marcina
Wieśniak lekarzem
RUTEBEUF
Wprowadzenie
Spór Jakobinów z Uniwersytetem
Rzecz o mistrzu Wilhelmie z Saint-Amour
Lament nad mistrzem Wilhelmem z Saint-Amour
Tu rozpoczyna się wykład o Hipokryzji i Pokorze
O jakobinach
Zakony paryskie
Piosenka o zakonach
O Belginkach
Renart na opak
Piosenka o Apulii
Rzecz o Apulii
Rzecz o zielarstwie
BITWA SIEDMIU SZTUK
Henri d`Andeli
Wprowadzenie
Bitwa siedmiu sztuk