Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | ZNAK |
Rok wyd.: | 2006 |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 256 s. |
Wymiar: | 140x200 mm |
EAN: | 9788324007035 |
ISBN: | 83-240-0703-2 |
Data: | 2006-09-06 |
Opis książki:
Umberto Eco – autor światowych bestsellerów: Imię Róży, Tajemniczy płomień królowej Loany i Historia piękna – fascynuje również jako wybitny uczony i znawca Średniowiecza. Przedstawiając dzieje teorii estetycznych tej epoki, stworzył przewodnik niezbędny dla każdego, kto chciałby poznać i zrozumieć sztukę Średniowiecza. Omawia w nim problemy takie, jak estetyka proporcji i światła, teorie scholastyczne, a także problematykę alegoryzmu i symbolizmu czy poetykę, aby ułożyć z nich obraz historii piękna w Średniowieczu. Książka zadowoli z pewnością wszystkich specjalistów, ale – za sprawą literackiego kunsztu i jasności wykładu – wciągnie każdego, kto zainteresowany jest sztuką i korzeniami naszej kultury.
FRAGMENT:
Książka ta była próbą naszkicowania pewnych faktów, które przypadając na okres od wieków poprzedzających rok tysięczny aż po dyskusje późnej scholastyki, w klimacie kulturowym łacińskiego Średniowiecza, posiadały właściwe sobie cechy. Istniała wówczas specyficznie Średniowieczna myśl estetyczna, która różniła się zarówno od refleksji stuleci poprzedzających ją, jak też następujących po niej. Ustaleń tych nie obala stałe wracanie określonych pojęć i prawie kanonicznych formuł. Myśl ta nie była monolityczna i z biegiem czasu podlegała różnicowaniu. Proces ten rozpoczął się od pitagorejskiej estetyki liczby, która była reakcją na epokę barbarzyńską, a następny jego etap to estetyka humanistyczna znamienna dla świata karolińskiego, kładąca nacisk na wartości sztuki i szacunek dla piękna przekazanego przez antyk. Potem, gdy wypracowano, opierając się na stabilnym porządku politycznym, system teologicznego porządku świata, po pokonaniu kryzysu roku tysięcznego, pod wpływem Eriugeny – był on przedstawicielem kultury anglosaskiej, rozwiniętej i dojrzałej już w czasach upadku przedkarolińskiego – estetyka stała się filozofią porządku kosmicznego. W czasie, gdy Europa okryła się białym płaszczem kościołów (jak po roku tysięcznym wyraził to Radulf Glaber), gdy prowincjonalnym życiem człowieka Średniowiecznego wstrząsnęły krucjaty, kiedy konflikty w miastach umożliwiły rozwój świadomości obywatelskiej, wówczas filozofia otworzyła się na mit Natury, a następnie na konkretny wymiar rzeczy tego świata. I wtedy piękno przestało już być atrybutem porządku abstrakcyjnego, a zaczęło być własnością przypisywaną rzeczom jednostkowym. Między Orygenesem, który stanowczo obstawał przy fizycznej brzydocie Chrystusa, a teologami XIII-wiecznymi, którzy uczynili z Niego prototyp przedstawienia artystycznego promieniującego pięknem, miał miejsce proces dojrzewania etosu chrześcijańskiego i narodziny teologii ziemskiej rzeczywistości. Katedry były wyrazem świata summ, w których wszystko miało swoje miejsce, Bóg i zastępy anielskie, zwiastowanie i sąd, śmierć, czynności praktyczne, natura i sam diabeł. W świecie tym wszystko było włączone do porządku, który przesądzał o wszystkim i wprowadzał wszystko w obręb wyrażalnej w formie substancjalnej pozytywności stworzenia.
W punkcie kulminacyjnym swego rozwoju kultura Średniowieczna próbowała ustalić (tak w odniesieniu do piękna, jak i innych wartości) niezmienną istotę rzeczy za pomocą jasnych i mających szerokie zastosowanie formuł. Czyniła to jednak (starania ciągnęły się przez wieki), opierając się na swym ponadczasowym humanizmie. Czas jednak mijał i kiedy filozofia ustaliła już istotę rzeczy, wtedy sama ta istota uległa już zmianie z punktu widzenia doświadczenia i nauki. Wielkie teorie systematyczne, które z zasady nie nadążały za wrzeniem i napięciem praktyki, ukończyły prace nad swoim estetycznym obrazem politycznego i teologicznego ordo dopiero w czasach, kiedy został on już podminowany przez wiele czynników: świadomość i języki narodowe, nowe technologie, nową uczuciowość mi-styczną, zmiany społeczne, sceptycyzm teoretyczny. W pewnym momencie scholastyka – nauka uniwersalnego państwa katolickiego, którego konstytucjami były summy, encyklopediami katedry, a stolicą uniwersytet w Paryżu – musiała zetrzeć się z poezją w językach narodowych, z Petrarką, który gardził barbarzyńcami z Paryża, z nowym fermentem heretyckim, z pojawieniem się na nowo bardziej lub mniej archaicznych tekstów, pisanych w językach zapomnianych przez Średniowiecze, z nową eksperymentalną i ilościową nauką, z innego rodzaju rozumieniem jednostki i społeczeństwa, z nowym widzeniem tego, co dozwolone i zakazane, ze szczęściem i grzechem, z pewnością i niepokojem – i w następstwie tego z pięknem, brzydotą i sztuką. Z pewnością można by napisać historię pojęć estetycznych u XV- i XVI-wiecznych komentatorów Tomasza i w scholastyce kontrreformacyjnej aż po Merciera i estetyków neoscholastycznych, lecz byłaby to praca zupełnie innego rodzaju. We wprowadzeniu krytykowaliśmy wieloznaczność pojęcia "Średniowiecze”, lecz pojęcie to mimo swojej niedokładności ma granice czasowe, które umożliwiają nam uznanie naszej historii za zakończoną.
Książka "Sztuka i piękno w średniowieczu" - Umberto Eco - oprawa miękka - Wydawnictwo ZNAK. Książka posiada 256 stron i została wydana w 2006 r.