Sekrety ogrodu. Dramaty z rabaty i różane perypetie
Anne-France Dautheville
Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Wydawnictwo Literackie, WL |
Rok wyd.: | 2020 |
Oprawa: | twarda |
Ilość stron: | 144 s. |
Wymiar: | 130x205 mm |
EAN: | 9788308070093 |
ISBN: | 978-83-0807-009-3 |
Data: | 2020-02-11 |
Opis książki:
Zielone opowieści autorki bestsellerowych Sekretów roślin. Historia, botanika, językoznawstwo, entomologia, kultura, zoologia i religie odsłaniają tajemnice naszych ogrodów. Jak powstały pierwsze ogrody? Czy Ewa naprawdę skosztowała jabłka? Komu starożytni Grecy zakładali wieńce z mięty? Który z owianych złą sławą władców był nazywany zjadaczem porów? Gdzie rośnie jedyna na świecie katedra z roślin? Dlaczego pod koniec lata liście jednych drzew czerwienieją, a innych żółkną? Które owoce można zbierać niedojrzałe? Ile lat może spoczywać w ziemi ziarenko maku, nim wykiełkuje? Czy warto zaprosić ropuchę pomiędzy grządki i rabaty? Anne-France Dautheville trzy razy objechała na motorze świat dookoła, zanim w końcu osiadła w swoim podparyskim ogrodzie. Z jej pracy, obserwacji i lektur wyrasta ta pasjonująca opowieść o świecie roślin, od małego ziółka poprzez owoce aż po drzewa, pełna anegdot, legend, zaskakujących faktów naukowych i praktycznych porad. Mój ogród powstał w głębi jednej z dolin regionu Brie. Z początku przed domem roztaczał się kawał dzikiej, zapuszczonej łąki. Posadziłam tam drzewa, czy raczej młode samosiejki wykopane w pobliskim lesie, które i tak nie przeżyłyby w cieniu swoich matek. Potrzeba im światła by dążyć w stronę słońca, ale rodzinne listowie by im na to nie pozwoliło, a zatem uratowałam im życie. Przed domem rosły już jabłonie, ale rachityczne, zatopione w gąszczu jeżyn. Nie mogłam się z tym pogodzić. Odsłoniłam je i odtąd jabłonie odwdzięczają się co roku obfitością czerwonych lub zielonych owoców o delikatnym, kwaskowatym miąższu. Gdy byłam dzieckiem, mówiło się na takie pogardliwie "kwaśne jabłka". Teraz nazywam je "wykwintnymi cudami mojego ogrodu". Ogródek za domem przypominał wysypisko śmieci. Pośrodku rumowiska złomu, gruzu, drewna i kamieni rósł czarny bez. Wszędzie panoszyły się jeżyny, wprawdzie mniej rozrośnięte niż te przed domem, ale o wiele bardziej uparte. Za starym kurnikiem rósł olbrzymi orzech i parę wiekowych śliw. Krajobraz przypominał pobojowisko, zielony ocean przygód w rodzaju łamania w krzyżu i odcisków na dłoniach. Krótko mówiąc - trzy tysiące metrów kwadratowych wapienno-gliniastego podłoża o bardzo średnim Ph. Mijały lata, drzewa rosły, kwiaty kwitły. Żonglowałam kolorami, zapachami, kształtami, rozmiarami. I czytałam. Zresztą każda roślina sama w sobie jest powieścią. Każda bowiem znalazła swój sposób życia, sobie właściwy, każda pełni swoją rolę wśród innych. Rośliny podróżowały, zmieniały się, zapisując się trwale w sercach i umysłach ludzi. Niosą w pamięci bliskie i dalekie krainy, z których pochodzą, rośliny i zwierzęta, które im towarzyszyły w ich wędrówce. Każda z nich - czy to w miejskim ogródku, czy w dużym parku na wsi - jest ambasadorką swojej rodziny; a ponieważ w 80 procentach przypadków pochodzi z innego kontynentu, staje się pretekstem, by snuć opowieść o naszej planecie. Gdyby rośliny potrafiły mówić, opowiedziałyby nam niesłychane historie. Spróbuję zrobić to w ich zastępstwie. Anne-France Dautheville
Książka "Sekrety ogrodu. Dramaty z rabaty i różane perypetie" - Anne-France Dautheville - oprawa twarda - Wydawnictwo Literackie, WL. Książka posiada 144 stron i została wydana w 2020 r.