Sekretne archiwum Króla Królów Jeruzalem, Jeruzalem...

Opis książki:

Wielce Szanowny Czytelniku
Od pewego już czasu przedmiotem moich szczególnych zainteresowań stał się okres historii, który my wspólcześni definiujemy jako: druga polowa VI wieku przed Chrystusem. Geograficznie ośrodek tych zainteresowań lokalizuje się w granicach ówczesnego imperium dynastii Ajchemidów, zwanych przez Greków Achemenidami. Samo imperium znamy zaś jako perskie, jego współczesnym sukcesorem jest państwo Iran.
Tamże, w poszukiwaniu materiafów bibliograficznych, w zasobach muzeum w miejscowości Fao natrafiłem na bogaty zbiór tabliczek glinianych zapisanych pismem klinowym w dwu językach: aramejskim i elamickim. Tabliczki te - jak się okazalo - wchodziły w sklad sekretnego archlwum następcy tronu Kambudżiji, przez Greków nazwanego Kambyzesem, a będącego synem Kurasza, przez tychże Greków znanego jako Cyrus - król królów.
Niestety, winienem Czytelnikowi i tę informację, iż miasto Fao uleglo całkowitej zagladzie w trakcie dziaiań bojowych podczas toczącej się w latach osiemdziesiątych XX wieku wojny iracko-irańskiej.
Pogrążony wcześniej przez czas dłuższy w badania nad owymi tabliczkami, odkryłem byłem obfity materiał korespondencyjny między osobami najznamienitszymi dla tamtej epoki, co pozwolilo mi poznać klimat czasu odlegiego od naszego o ponad dwadzieścia pięć wieków, jak i zrozumieć przebieg niektórych wydarzeń politycznych.
Każda próba współczesnego zapisu treści owych tekstów sprawia podejrzenie, iż translator "od powinności tłumacza odstąpił` nie będąc w stanie ducha ich przekazać. Toteż zdecydowalem się po prostu dokonać przekładu pewnej części archiwum i przekazać go w Twoje ręce, Szanowny Czytelniku. Może i Ty zechcesz ulec mojej tą epoką fascynacji i potrafisz przyczyny takiego, nie innego biegu historii prześledzić oczyma i myślami ich bohaterów sprawczych. A zważ, iż następstwa tych wydarzeń sprzed dwu i pół tysięcy lat są i Twoim udziałem.
Wyboru materiału, jaki publikuję, dokonałem - uprzedzam - w sposób nader subiektywny opuszczając np. umowy handlowe, spisy inwentaryzacyjne, skargi i zażalenia, etc. Moje starania o dochowanie wierności oryginałom, wiem - nie ułatwiają lektury, ale pomny zaleceń Sofroniusza, wybacz - nie mogę inaczej.
By nie wprowadzić chaosu, zachowaiem współczesną, muzealną numerację. To pozwoli Ci, Czytelniku, dostrzec, gdzie pominąłem uznane za zbędne tabliczki. Wprowadziłem nadto sygnatury rozpoznawcze: ,A" - przy tekstach przełożonych z zapisów w języku aramejskim, "E"-przy zapisach w języku elamickim.
Dopowiem jeszcze, iż w większości tekstów opuścilem wstępy i konwencjonalne zwroty kurtuazyjne, jak i ozdobniki frazeologiczne. Są bezosobowe, podobne do siebie do znudzenia. Poprzestałem na informacji - kto do kogo adresuje dokument. Miast rozdzielania tłumaczonych materialów na sekwencje czy tematy, wprowadziłem współczesną nam chronologię, tak iż poszczególne lata przedziału czasowego 550-525 przed Chrystusem stanowią rodzaj "rozdziałów" owego archiwum, choć król królów, jego prawowity wfaściciel - nic o tym nie mógł był wiedzieć...

Książka "Sekretne archiwum Króla Królów Jeruzalem, Jeruzalem..." - Jan R. Kurylczyk - oprawa twarda - Wydawnictwo Adam Marszałek.