Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Magnum |
Oprawa: | twarda |
Ilość stron: | 480 s. |
Wymiar: | 170x245 mm |
EAN: | 9788385852520 |
ISBN: | 83-85852-52-2 |
Data: | 2006-04-26 |
Opis książki:
Niezwykła biografia jednej z najbardziej fascynujących i kontrowersyjnych postaci dwudziestowiecznej Rosji. Powstała na podstawie zaginionych przed kilkudziesięciu laty akt śledztwa, prowadzonego po zamordowaniu Rasputina w 1916 roku. Unikalne dokumenty, wywiezione potajemnie z Rosji, pojawiły się w 1995 roku na aukcji w londyńskim Sotheby s. Protokoły przesłuchań świadków: polityków, duchownych, wielu osób z carskiego dworu, a także kobiet z petersburskiego półświatka oraz raporty tajnych agentów policji pozwoliły Radzińskiemu zrekonstruować historię losów chłopa z Syberii, który zdobył tak wielki wpływ na dworze ostatniego cara Rosji. Nie jest to jednak tylko kolejna biografia Rasputina. Po raz pierwszy tak szczegółowo udokumentowany zapis jego życia to jednocześnie wstrząsająca kronika ostatnich lat rządów dynastii Romanowów. Wspaniałe portrety psychologiczne cara Mikołaja II i jego małżonki Aleksandry. Obraz ginącego imperium, którego upadek miała powstrzymać śmierć Raspufina. Książka zawiera ponad 70 ilustracji, niektóre publikowane po raz pierwszy.
Tajemnica 19 grudnia 1916 roku, tuż przed Bożym Narodzeniem, w tym ostatnim grudniu imperium Romanowów, na rzeczce Mała Newka w Piotrogrodzie wypłynęły zwłoki. Pokryte lodową skorupą, ze zniekształconą twarzą. Najbardziej jednak porażającą rzeczą były ręce. Związane ręce uniesione do góry. Gdyż tam, pod lodowatą wodą, ten tajemniczy człowiek, pobity i podziurawiony kulami, wciąż żył, wciąż jeszcze usiłował uwolnić się z więzów. I, jak napisała w protokole policja, mnóstwo ludzi z bańkami, dzbankami i wiadrami podążało w tamtych dniach ku rzece. Czerpali wodę z miejsca, gdzie jeszcze niedawno pływał straszliwy trup. Mieli nadzieję, że wraz z wodą zaczerpną jego diabelskiej, nieprawdopodobnej mocy, o której aż do zachłyśnięcia nasłuchała się cała Rosja. Zawsze obawiałem się pisać o nim. I to nie tylko dlatego, że temat ten ma posmak literatury brukowej: Rasputin -jeden z najbardziej popularnych mitów kultury masowej XX wieku. Lękałem się o nim pisać, ponieważ go nie rozumiałem. Aczkolwiek przeczytałem wiele solidnych ksiąg jemu poświęconych, pod piórami badaczy wydawało się znikać to, co najważniejsze - jego tajemnica. W najlepszym razie pozostawał ordynarny chłop, który - na podobieństwo bohatera Henry ego Millera - miotał się z rozparzonym penisem po Piotrogrodzie. Tymczasem w nim wszystko jest niewyraźne i tajemnicze. Jego twarz, zachowana na wielu fotografiach, opisana została przez stykających się z nim ludzi podobnie: spierzchnięta od wiatru, opalona słońcem, pomarszczona; twarz zaawansowanego w latach rosyjskiego chłopa. Wąska, z potężnym pagórkowatym nosem, z pulchnymi lubieżnymi wargami i długą brodą. Włosy rozdzielone przedziałkiem i zaczesane na czoło, aby ukryć (jak napisze jego córka) dziwny guz - przypominający szczątek, lub może zawiązek, rogu - umieszczony wysoko na czole. Jego oczy, jednakowo opisane przez różnych świadków, także przyciągają uwagę. "To momentalnie rozbłyskujące magnetycze spojrzenie jasnych oczu, patrzą nie same źrenice, lecz całe oczy" (Żukowska); "głęboko osadzone oczy, długo wytrzymać j ego spojrzęnią niepodobna" (Dżanumowa); "hipnotyczna siła, która jarzyła się w jego niezwykłych oczach" (Chwostow). Jednakże gdy tylko świadkowie wychodzą poza granice fotografii, zaczyna się tajemnica. Przez każdego opisywana inaczej. W swoim czasie nie bez satysfakcji zebrałem opisy Rasputina pozostawione przez rozmaitych ludzi: "wysoki" - "niewysoki", "jak na chłopa schludny" - "brudny i niechlujny", "chudy" - "przysadzisty, z szerokimi barami". Śpiewaczka Belling, która wielokrotnie widywała Rasputina, pisała o spróchniałych zębach i cuchnącym oddechu. Natomiast pisarka Żukowska, znająca go nader blisko, donosiła: "Zęby miał bez zarzutu i wszystkie co do jednego były całe, oddech zaś zupełnie świeży, białe chlebowe zęby, krzepkie, jakby zwierzęce". "Jego usta były wprost olbrzymie, ale zamiast zębów widniały w nich jakieś czarne korzonki" - pisał jego sekretarz Simanowicz. Za to "krzepkie białe zęby" widział u Rasputina jego wielbiciel Sazonow, który dość często się z nim widywał. Zmienny i zmieniał się dziwnie. Nadzwyczaj trafnie ujęła tę jego cechę wielka księżna Olga Aleksandrowna, siostra ostatniego cara: "Zmieniał się jak kameleon". Podobnie opisywało go wielu z tych, którzy go obserwowali. Żukowska wspominała: Kiedy człowiek przypomni sobie te jego osobliwą właściwość, polegającą na momentalnym przeobrażaniu się... Otóż siedzi sobie prosty, niepiśmienny kmiotek, dość ordynarny, podrapujący się gdzie popadnie, język mu się ledwie porusza, a słowa pełzną niemrawo... i nagle zmienia się w natchnionego proroka... I nowy skok obłudnika, z dziką zwierzęcą zmysłowością skrzypią białe zęby, spoza ciężkiej zasłony zmarszczek bezwstydnie kiwa głową jakiś drapieżny osobnik, nieposkromiony jak młode zwierzę... i oto już na miejscu rozzuchwalonego łobuza siedzi szary syberyjski pątnik, przez trzydzieści lat poszukujący Boga na ziemi. Najważniejsza jego tajemnica, której w żaden sposób nie potrafiłem zrozumieć, to zaślepienie rodziny carskiej. "Świątobliwym starcem" nazywała Rasputina Alix. Ale jakże mogła, po przeczytaniu wielu książek o prawosławiu i zgłębieniu dzieł o znamienitych mnichach oraz poznaniu ich żywotów, nazwać "świątobliwym starcem" chłopa pogrążonego w nierządzie i pijaństwie Czyżby nie wierzyła opowieściom o nim Komu nie wierzyła Dworzanom To zrozumiałe. Nie wierzyła raportom policyjnym I to można jakoś wytłumaczyć. Nie wierzyła wielkiej rodzinie Romanowów Matce cara nie wierzyła Jego braciom nie wierzyła Tutaj wyjaśnienie jest trudniejsze. Ale i to można usprawiedliwić. Jednakże jak mogła nie wierzyć swojej siostrze Ukochanej i zaiste świętej starszej siostrze, z którą była w tak bliskich stosunkach Może Alix po prostu nie chciała wierzyć A sam Mikołaj Cóż on na to Dlaczego solidaryzował się z zaślepioną żoną Czyżby wszystko sprowadzało się do tego, że ratowali chorego syna, którego ten chłop potrafił leczyć Czyżby miał to być wystarczający powód, by zrodziło się w nich egzaltowane uwielbienie, ściślej mówiąc, ubóstwienie Aby powstała przerażająca symbioza: najbardziej religijna rodzina - ta kochająca się nawzajem przez całe życie para, uznająca tylko jedną miłość aż po grób, car i caryca oraz ich pełne czystości córki - i tuż obok niej lubieżny chłop, o którego sprawkach wiedziała cała Rosja Czyżby strach o życie dziecka zmusił ich do przymykania oczu na wszystko Do pogodzenia się w milczeniu z unicestwieniem prestiżu dynastii, z niechybną katastrofą, o której im wszyscy bez wyjątku aż do znudzenia powtarzali Do pogodzenia się z tym, że muszą zapomnieć o swoim obowiązku władców wobec kraju i dynastii Tak rozumując, będziemy żałowali dobrych i nieszczęśliwych rodziców, ale rzucimy klątwę na władców-winowajców, odpowiedzialnych za katastrofę, która stała się udziałem Rosji w 1917 roku. Unicestwiła ona przecież nie tylko ich samych, pozbawiła życia nie tylko chłopca, o którego tak się troszczyli, ale wydała na śmierć miliony ich poddanych. A może istniała jakaś inna przyczyna ich zdumiewającej wiary w tego człowieka Może jego czyny należy wyjaśnić w inny sposób Przecież wówczas, na początku stulecia, kiedy wypłynął jego straszliwy trup, wszystko było takie oczywiste. Rasputin to sługa antychrysta. Tak mówiła wówczas cała Rosja, wierząca i niewierząca. Minęło osiemdziesiąt lat i znowu zadajemy sobie pytanie: kimże był Grigorij Jefimowicz Rasputin
Książka "Rasputin" - Edward Radziński - oprawa twarda - Wydawnictwo Magnum.
Spis treści:
1. Akta: Poszukiwanie dokumentów
2. Tajemniczy pielgrzym
3. Droga do pałacu
4. W oczekiwaniu na Rasputina.
5. Obok carskiej pary
6. Drugie „ja" imperatorowej
7. Herbatki u Rasputina: salon chłopa
8. Igraszki z ciałem
9. Pierwsza krew
10. Nowy Rasputin
11. Pyrrusowe zwycięstwo
12. Bitwa intrygantów
13. Pożegnanie z carską parą
14. Noc u Jusupowów (zagadka zabójstwa)
15. Prawda o „Koszmarnej nocy"
Epilog.
Posłowie
Źródła.
Bibliografia
Indeks nazwisk