Po obu stronach barykady. Wojska Polskie w Poznaniu 1956
Edward J. Nalepa
(red.)Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Egros |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 202 s. |
Wymiar: | 155x230 mm |
EAN: | 9788386268948 |
ISBN: | 83-86268-94-8 |
Data: | 2004-02-12 |
Opis książki:
Poznański Czerwiec 1956 należy niezmiennie do tych dramatycznych i tragicznych wydarzeń w dziejach Polski Ludowej (daty większości z nich wyryto na pomniku Poznańskiego Czerwca 1956), które tak mocno wycisnęły się w zbiorowej pamięci społeczeństwa polskiego. Symboliczna "żałobna kurtyna milczenia" Władysława Gomułki z 1957 r. wyznaczyła jednak na długie lata granice naukowych wysiłków w dążeniu do prawdy o tej naszej narodowej tragedii. Istotny w tym względzie przełom nastąpił dopiero w sierpniu 1980 r. Od tego czasu wiedza historyczna o wydarzeniach w Poznaniu w czerwcu 1956 r. znacznie się poszerzyła, acz wciąż jest jeszcze niewystarczająca. Ważne jest wszak to, iż wypływa ona nie tylko z relacji i przekazów bezpośrednich uczestników tych wydarzeń, ale w coraz większym stopniu z dokumentów źródłowych, różnej zresztą proweniencji (partyjnej, wojskowej, organów MSW) z tego okresu, jeszcze do niedawna praktycznie niedostępnych historykom. Jest to dzisiaj -jak się wydaje - podstawowe źródło wiedzy przy odtwarzaniu i wyjaśnianiu całego kompleksu zagadnień wiążących się z użyciem sił porządkowych (żołnierzy WP i KBW, funkcjonariuszy UB, MO i straży więziennej) dla stłumienia robotniczego protestu. Szczególnie ważny poznawczo jest wątek militarnego zaangażowania wydzielonych jednostek Wojska Polskiego. Zaliczyć trzeba go bowiem do najmniej rozpoznanych badawczo i naukowo opisanych przez historyków.2 Konsekwencją tego stanu rzeczy jest tu szczególnie wiele błędnych informacji, uproszczeń, nieścisłości, a nawet przekłamań i mitów. Dotyczą one przede wszystkim: inspiratorów i okoliczności podjęcia decyzji o użyciu wojska, rodzaju i wielkości zaangażowanych sił i środków, charakteru wykonywanych przez wojsko zadań, morale i nastrojów politycznych kadry i żołnierzy, poniesionych strat ludzkich. Na szczególną uwagę zasługują w tym kontekście zwłaszcza dwa z wymienionych wątków militarnego zaangażowania wojska, które tak znacząco wpłynęły wówczas na nastroje mieszkańców Poznania i funkcjonowały długo w opinii naszego społeczeństwa. Nie znalazły one jak dotychczas - co należy z całą mocą podkreślić - najmniejszego choćby potwierdzenia w rzeczywistości i dokumentach archiwalnych. Pierwszy z nich dotyczy oskarżeń żołnierzy o przejawy okrucieństwa i barbarzyństwa wobec bezbronnej ludności (m.in. o bombardowanie i ostrzeliwanie manifestantów z samolotów, masakrowanie kobiet, dzieci i starców pod gąsienicami czołgów, bezmyślne strzelanie z czołgów i broni maszynowej do tłumu). Elementem uzupełniającym ten scenariusz i w jakimś stopniu wyjaśniającym taki ponury obraz zdarzeń miał być rzekomy udział w pacyfikacji miasta "ruskich w polskich mundurach" na dowód czego przytaczano "przekleństwa i obelżywe słowa" w języku rosyjskim.3 Wydaje się, że przyczyny takiej argumentacji były głębsze, tkwiące w przekonaniu Polaków o zniewoleniu i rusyfikacji polskiego wojska przez marszałka Rokossowskiego oraz liczną grupę radzieckich oficerów i doradców w Wojsku Polskim. To oni przecież, w polskich mundurach, kierowali bezpośrednio akcją pacyfikacyjną w Poznaniu. Wątek drugi, bez wątpienia mocno sensacyjny, nawiązuje do pojawiających się w 1981 r. w prasie polskiej wypowiedzi sugerujących, jakoby 19 oficerów i żołnierzy z Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych (OSWPi Z) w Poznaniu otrzymało za dezercję (przejście na stronę uzbrojonych cywilów "prowokatorów") kary śmierci i straconych zostało na Ławicy.4 Wieloletnie poszukiwania archiwalne autora książki przyniosły -jak się wydaje - oczekiwane efekty. W świetle zdobytej wiedzy okazało się prawdą tylko to, że kilkunastu żołnierzy WP (kadry, podchorążych i żołnierzy zasadniczej służby) znalazło się - z różnych względów i często wbrew własnej woli - po przeciwnej stronie "barykady" w czasie wydarzeń poznańskich. Choć nie odegrali oni w ich przebiegu jakiejś znaczącej wojskowo roli, a ich niezgodne z "linią partii" wypowiedzi miały spontaniczny i przypadkowy charakter, i to w gronie kolegów, działania i postawy te potraktowane zostały jako czyny przestępcze o charakterze politycznym. W drobiazgowym śledztwie prowadzonym przez specjalnie powołaną grupę operacyjną (złożoną z oficerów Głównego Zarządu Informacji i Zarządu Informacji Śląskiego Okręgu Wojskowego) postawiono im zarzuty popełnienia przestępstw szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa polskiego, tj. przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu ("zbrodnie stanu", "zamach gwałtowny", "zbrodnicza propaganda", "podżeganie i pomocnictwo"). Spośród objętych śledztwem, ośmiu żołnierzy zostało w okresie lipca-września tymczasowo aresztowanych sankcją Prokuratury Śląskiego Okręgu Wojskowego (czterech - 1.07., po jednym - 6 i 18.07., 22.08., 10.09.1956 r.). Trzech z nich zwolniono już w lipcu, a pięciu dalszych - w październiku, przy czym ostatniego żołnierza (szeregowego Władysława Morawca z Jednostki Wojskowej 1986) - 29.10.1956 r. Wszystkie prowadzone przeciwko żołnierzom śledztwa Prokuratura SÓW umorzyła ostatecznie w listopadzie 1956 r., ze skierowaniem większości spraw do postępowania dyscyplinarnego. Tylko w jednym przypadku (kpr. Jerzego Bogusia z J.W. 1606) akt oskarżenia wpłynął do Sądu SÓW, który również postępowanie umorzył (19.11.1956 r.) z braku cech przestępstwa. Tak więc ani jeden żołnierz WP (z OSWPi Z czy innych jednostek) nie został skazany nie tylko na karę śmierci, ale nie poniósł nawet żadnej kary sądowej za udział w wydarzeniach poznańskich 1956 r. Można założyć, iż zasadniczy wpływ na taki epilog postępowań karnych wobec żołnierzy miała zmiana kierownictwa partii i stanowisko VIII Plenum KC PZPR (19-21.10.1956 r.) w ocenie charakteru wydarzeń w Poznaniu. Epilog ten zgodny był także z generalną linią działania organów wymiaru sprawiedliwości PRL wobec osób cywilnych w "sprawie poznańskiej". Niezmiernie ważna i rozwijająca poznawczo, nie tylko dla badaczy, jest możliwość bezpośredniej weryfikacji dotychczasowej wiedzy historycznej oraz potocznych - często bardzo rozbieżnych - poglądów i opinii. Sytuację taką stwarzają bez wątpienia publikowane w niniejszym opracowaniu archiwalia z 1956 r., które rzucają właśnie pełniejsze, lub całkiem nowe, światło na wiele z tych - kluczowych przecież - kwestii wiążących się z militarnym zaangażowaniem wojska w poznańskiej tragedii. Stanowią je 73 dokumenty wojskowe - w zdecydowanej większości dotąd nie publikowane - ujęte w dwie oddzielne grupy tematyczne. Część pierwsza (31 pozycji), to sprawozdania operacyjne i meldunki bojowe dowódców (szefów sztabu) Śląskiego Okręgu Wojskowego, jego związków taktycznych i jednostek wojskowych (formacji MON) uczestniczących w pacyfikacji Poznania w czerwcu 1956 r. Ich prezentację otwiera najwyższy rangą służbową dokument, jakim było sprawozdanie dowódcy Śląskiego ÓW gen. dyw. Wsiewołoda Straźewskiego do ministra obrony narodowej marszałka Polski Konstantego Rokossowskiego z 21.07.1956 r.9 W następnej kolejności przedstawiono meldunki komendantów obu poznańskich szkół oficerskich, tj. Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych oraz Centrum Wyszkolenia Służby Tyłów. Jednak zasadniczą i najliczniejszą grupę tej części opracowania stanowią sprawozdania i meldunki dowódców (szefów sztabu) poszczególnych szczebli dowodzenia SÓW (od korpusu do samodzielnej kompanii). Ułożono je z zachowaniem wewnętrznego porządku w hierarchii organizacyjnej: dany korpus, jego dywizje i ich jednostki organizacyjne. Kryterium chronologii miało tu uboczne znaczenie. Istotnym ich uzupełnieniem jest wykaz obsady personalnej dowództw jednostek uczestniczących w akcji pacyfikacyjnej, a także wykaz zabitych i rannych żołnierzy. Na część drugą (42 pozycje) składają się źródła stanowiące materiały (akta) śledcze Głównego Zarządu Informacji WP, Zarządów Informacji: Śląskiego ÓW i Marynarki Wojennej oraz Wydziału Informacji Garnizonu Poznań, pochodzące z okresu 29.06-11.12.1956 r. Są to akta kontrolne spraw śledczych prowadzonych przeciwko żołnierzom WP (oficerom, podoficerom zawodowym, podchorążym i żołnierzom służby zasadniczej z OSWPi Z, CWST i jednostek SÓW), oskarżonych o czyny i zachowania wspierające bezpośrednio (zbrojnie) lub pochwalające słownie "antypań- stwowe wystąpienia prowokatorów" w dniach 28-29.06.1956 r. Pokazują one swoistą anatomię działań organów śledczych, mających nade wszystko polityczny wymiar i charakter, wobec osób, które najczęściej w nieświadomości, przerażeniu lub też w sytuacji vis maior gwałtowności zdarzeń, znalazły się po stronie demonstrantów i mieszkańców Poznania. Ujawniają ustalenia i zapisy poszczególnych etapów postępowań śledczych oraz wyniki rozpracowywania operacyjnego podejrzanych (oskarżonych). Przywołują nazwiska i funkcje służbowe osób, które uczestniczyły w tej - nie tak znowu osobliwej w owym czasie - paradzie "rewolucyjnej czujności" wojskowych organów ścigania (Informacji Wojskowej i prokuratury). Ponadto - i trzeba to bardzo mocno podkreślić - akta śledcze dowodzą, że pomimo drobiazgowej procedury postępowania karnego, nie natrafiono na jakiekolwiek dowody, czy nawet poszlaki mogące świadczyć o istnieniu w okresie wydarzeń poznańskich jakiegoś opozycyjnego, politycznego czy wojskowego ośrodka (sztabu) kierującego robotniczą rebelią. Zamieszczone w tej części dokumenty przedstawione zostały konsekwentnie w porządku chronologicznym ich powstawania. Taka struktura opracowania wydaje się tu słuszna i logiczna, pozwala bowiem prześledzić dynamikę, zakres i charakter wszystkich, często prowadzonych równolegle wobec kilku osób, spraw śledczych. Z całą pewnością wszystkim z publikowanych tu materiałów można przypisać walor źródła historycznego, choć konieczny jest przy tym wymóg zachowania dużego krytycyzmu badawczego i nadzwyczaj ostrożnego naukowego traktowania. Pamiętać należy, w jakim klimacie politycznym powstały i kto był ich adresatem (zarówno w partii, jak i wojsku obowiązywała do VIII Plenum KC oficjalna teza o "imperialis- tycznym spisku" i "nikczemnej prowokacji zbrojnego podziemia"). Wyrazem tego był określony "duch polityczny" dokumentów i ich osobliwa stylistyka (np. "prowokatorzy", "bojówkarze", "wrogowie ludu"). Trudno dziś jednoznacznie powiedzieć, na ile sytuacja ta była wyrazem bezkrytycznego przyjmowania przez dowódców WP różnych szczebli (od generała - dowódcy okręgu do porucznika - dowódcy kompanii) narzucanych "odgórnie" tez, a w jakim stopniu wynikała z własnego, rzeczywistego stosunku do tych wydarzeń. Można chyba z dużym prawdopodobieństwem założyć, iż wydźwięk polityczny i retoryka wszystkich niemalże publikowanych materiałów ulegałyby ciągłemu przewartościowaniu w miarę zmieniającego się klimatu politycznego w naszym kraju jesienią 1956 r. Wydaje się bowiem, że istota rzeczy tkwiła w głównej mierze w dyspozycyjności wobec władzy autorów wszystkich dokumentów (tak bojowych, jak i śledczych), w mniejszym zaś stopniu w określonych przekonaniach i racjach ideowo-moralnych tych osób. Nie można jednak nie dostrzegać skutków wieloletniej metodycznej indoktrynacji politycznej "zbrojnych organów władzy ludowej", a także obecności w nich na kierowniczych stanowiskach oficerów i doradców radzieckich. Trudno zatem nie podzielać opinii, że jednostronne widzenie tego problemu prowadzić może do uproszczeń oraz błędnych wniosków i ocen. Wszystkie dokumenty niniejszej książki (z wyjątkiem l. i 31. - opracowanych przez jej autora) publikowane są zgodnie z ich archiwalnymi oryginałami, zrezygnowano jedynie w kilku przypadkach (ze względów technicznych) z niektórych do nich załączników (np. map, szkiców, dublowanych wykazów uzbrojenia jednostek). Przyjęto przede wszystkim generalną zasadę nieingerencji w stylistykę i ortografię tekstów, nie wyłączając nawet rażących błędów, co stanowić może dla czytelnika dodatkowe źródło informacji o ludziach i czasie opisywanych wydarzeń. Powyższemu celowi służyć będzie także zabieg redakcyjny przywoływania najbardziej charakterystycznych i ważnych (możliwych do odczytania) dopisków i adnotacji służbowych. Dokumenty zamieszczone w części I przechowywane są w Centralnym Archiwum Wojskowym (zespoły akt: Dowództwo Wojsk Pańć. i Zmech., Szefostwo Służby Tyłów WP, Sztab SÓW, 2 KPanc., 2 Korpus Armijny). Materiały składające się na część II pochodzą z b. Archiwum Szefostwa Wojskowej Służby Wewnętrznej (zespół: Oddział IV GZI WP) w Warszawie. Praca została wykonana w ramach zadań badawczych realizowanych przez Wojskowy Instytut Historyczny Akademii Obrony Narodowej.
Książka "Po obu stronach barykady. Wojska Polskie w Poznaniu 1956" - Edward J. Nalepa (red.) - oprawa miękka - Wydawnictwo Egros.
Spis treści:
Wykaz dokumentów
Sprawozdania operacyjne i meldunki bojowe
Materiały (akta) śledcze organów Informacji Wojskowej Wykaz użytych skrótów
Indeks osobowy