pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Pejzaż miejski z zaściankiem w tle

Autor książki:

Elżbieta Kaczyńska

Dane szczegółowe:
Wydawca: Fundacja Res Publica
Oprawa: miękka
Ilość stron: 240 s.
Wymiar: 120x190 mm
EAN: 9788391097533
ISBN: 83-910975-3-6
Data: 2003-08-28
Cena wydawcy: 12.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Przestroga

"Z miastami jest jak ze snami: wszystko, co wyobraźalne, może się przyśnić, ale nawet najbardziej zaskakujący sen Jest rebusem, który kryje w sobie pragnienie lub jego odwrotną stronę - lęk. Miasta, jak sny, są zbudowane z pragnień lęków, nawet jeśli wątek ich mo wy jest utajony, zasady - absurdalne z perspektywy - złudne, a każda rzecz kryje w sobie inną. Miasta również uważają się za dzieło umysłu lub przypadku, ale ani umysł, ani przypadek, nie wystarczają do podtrzymania ich murów. To, co sprawia ci radość wmieście - to nie jego siedem czy siedemdziesiąt siedem cudów, ale odpowiedź, jakiej udziela na twoje pytanie. Albo pytanie, jakie zadaje, zmuszając cię do odpowiedzi jak Teby przez usta Sfinksa" (Italo Calvino).

Książka opowiada o historii miast i miejskiego społeczeństwa w Polsce w ciągu dwóch ostatnich stuleci. Nie jest to jednak zarys systematyczny i petny lecz zupełnie dowolny wybór zdarzeń i sytuacji, które służą sformułowaniu paru ogólnych tez o polskim społeczeństwie - dawnym i dzisiejszym. Historia miast bowiem to niemal historia cywilizacji. Od samego zarania swej historii miasto - w przeciwieństwie do wsi - stanowiło element dynamiczny i charakteryzowało się dużą heterogenicznością społeczną i kulturową. To miasta wywoływały przemiany w gospodarce, stosunkach społecznych, kulturze i obyczaju. Miasto rewolucjonizuje życie społeczne, zmienia przyzwyczajenia i postawy ludności, jest -jak pisał Fernand Braude! - forpocztą modernizacji. Urbanizacja jest wskaźnikiem "postępu", ale może też być ważną przyczyną destabilizacji społecznej. Niektórzy socjologowie, jak na przykład Samuel Huntington, za punkt wyjścia analizy przemian politycznych przyjęli zmianę stosunków i proporcji między wsią a miastem. Modernizacja stwarzała rozdźwięk między tym, co wiejskie - dworskie, chłopskie, a tym, co było wytworem miejskiego życia. W miastach adaptacja do zmian technicznych była szybka, tworzyły się nowe warstwy społeczne, nowe potrzeby nowy typ kultury nowy - kupiecki -język. W krajach najbardziej rozwiniętych różnice między miastem a wsią uległy zatarciu, choć tam, gdzie podtrzymywane są tradycje, do dziś można obserwować różnice, zapewne drugorzędne, ale na co dzień odczuwalne. Zacierają się one też w Polsce, ale wolniej i proces ten jest powstrzymywany przez rozmaite siły polityczne znacznie bardziej niż na Zachodzie. Miasta więc, z punktu widzenia przyjętego w tej książce, są czymś więcej niż tylko zbiorowiskiem ludzi oraz zabudowy odmiennej od wiejskiej. Miasta traktuję jako swoisty stan umysłów, żywy organizm, na który składają się obyczaje i tradycja, odmienny typ organizacji i zachowania. Miejska cywilizacja składa się z ulic i budynków, światła elektrycznego i tramwajów, instytucji takich jak sądy, szkoły, policja itd. Korzystanie z tych urządzeń i instytucji, wprowadzanych przez człowieka, by zaspokajały jego potrzeby, pociąga za sobą odpowiedni sposób zachowania, liczenia czasu, poruszania się i komunikowania z otoczeniem. Tym, czym dom Jest dla włościanina, tym miasto dla człowieka rozwiniętej cywilizacji. Oswald Spengler powiedział, że tak jak są bóstwa strzegące domowego ogniska, tak istnieje bóstwo opiekujące się miastem; konkretnym tego wyrazem może być kult świętych patronów miast. Miasto nie jest mechanizmem, sztuczna konstrukcja, ale -jak powiadają Robert Park i Ernest Burger. autorzy książki The City- produktem natury ludzkiej, i pozostaje wciągnięte w procesy życiowe mieszkańców. Modernizacja jest pojęciem kontrowersyjnym, ale wygodnym, dlatego mimo ciągłego podawania w wątpliwość zasadności używania tego słowa Jest ono ciągle obecne w naukach społecznych i w języku potocznym, a kariera "postmodernizmu" [nota bene pojęcia jeszcze bardziej kontrowersyjnego) potwierdza użyteczność takich syntetycznych nazw. Do modernizacji zalicza się rozwój technologii, zmianę struktury zatrudnienia, zmiany prawne itp., zaś polityczną modernizację określa się (za Huntingtonem) oko racjonalizację władzy i poprzez najważniejsze "ekty: wytworzenie państwa narodowego i yieckiego. Nowy, "racjonalny" system funkcjonowania państwa polega na wytworzeniu wyspecjalizowanych struktur w celu wypełniania funkcji, które stały się zróżnicowane. Modernizacja utożsamiana jest też z politycznym uczestnictwem (przynajmniej potencjalnym) wszystkich grup społecznych. Mówiąc prościej, modernizacja to uprzemysłowienie, urbanizacja, profesjonalizacja, laicyzacja, demokratyzacja. Oczywiście, takim zmianom muszą towarzyszyć zmiany mentalności, przyzwyczajeń, życia codziennego i sposobu wytwarzania kultury oraz korzystania z niej. W Polsce proces modernizacji przebiegał po pierwsze - z opóźnieniem w stosunku do Europy Zachodniej i Środkowej, po drugie - konwulsyjnie, skokami, bowiem co raz to przerywany był wypadkami politycznymi. Czy mógł być szybszy w warunkach niepodległości Niektórzy historycy uważają że nie w braku niepodległości, lecz w strukturze społecznej, w stosunkach społeczno-politycznych i kulturze polskiej tkwiły czynniki antymodernizacyjne, f nie zagrożona nie rozdarta Rzeczpospolita pozostałaby długo takim krajem jakim była w początkach XVII stulecia. Inni kładą nacisk na okoliczności zewnętrzne, które unicestwiały reformy i pobudzały narodowe kompleksy. Spór nie jest rozstrzygnięty od ponad stu lat ijest oczywiste, że oba stanowiska zależy w dużej mierze od stopnia ugruntowania sentymentów patriotycznych u historyków w nim uczestniczących. Do zrywów modernizacyjnych można zaliczyć próby reform i etapy szybszego rozwoju gospodarki, kończące się początkowo załamaniem i stagnacja. Jest to więc okres między rozbiorami, potem lata dwudzieste XIX wieku w Królestwie Polskim, połowa stulecia w Galicji f w Poznańskiem. Mniej więcej od lat siedemdziesiątych XIX wieku procesy modernizacyjne - choć niepełne - stały się już niepowstrzymane. O ile l wojnę światowa można uznać - niezależnie od zniszczeń, jakie przyniosła - za źródło przyśpieszenia modernizacyjnego, to II wojna przyniosła zmianę, która nie mieści sięjuż w kategoriach takiego rozumowania. W rezultacie okres po 1989 r., nazywany przez socjologów "zmianą" lub "transformacją" (mamy już nawet nową dziedzinę badań, "transformatologię"!), można uznać za kolejny etap modernizacji. W książce tej uwaga jest skupiona na tych tylko aspektach historii miast i społeczeństwa, które mają związek z procesem modernizacji (włączając w to "transformację"), są jej przesłanką, przeszkodą lub ułatwieniem, skutkiem. Czasem zresztą trudno jest odróżnić przyczyny od okoliczności towarzyszących, te - od skutków. Poza tym głównym przedmiotem analizy są te zjawiska, które wydaje się być stale aktualne lub przeszły do tradycji, z jej pozytywnymi lub negatywnymi konsekwencjami. Dowolność wyboru zagadnień, które będą poruszane, jest więc pierwszym grzechem przeciwko zasadom pracy naukowej. Drugim grzechem, może jeszcze cięższym/ będzie subiektywizm. Nie proponuję tekstu wyważonego, w którym wszystkiego jest po trochu: pozytywów i negatywów, bilansowania rozmaitych opinii i ostrożnych, nieprzejaskrawionych osądów. Książka nie będzie obiektywna - z całą świadomością emocje będą w niej obecne, a tezy zostaną przerysowane. Jeśli uda się wzbudzić emocje w Czytelniku - tym lepiej, chodzi bowiem o wywołanie sporu. Podstawowym motywem, który będzie się przewijał, jest teza o braku rozwiniętej kultury miejskiej w Polsce. Chodzi tu zarówno o kulturę wyrażającą się w sposób materialny-urbanistykę, architekturę, wątki ...tystyczne i literackie, jak i o mentalność szerszych ^gów społecznych oraz o zachowania codzienne dności mieszkającej w miastach. Można odwołać : tu do opinii socjologów (np. Henryka Domańskiego) braku polskiej klasy średniej lub o wielkim zczłonkowaniu klas średnich [np. Jacka Kurczewskiego o "siedmiu klasach średnich"), co na jedno wychodzi. Kolejna teza ma charakter wartościujący: stan powyższy jest uznany za negatywny z punktu widzenia całego procesu społecznego i postaw ludności wobec zachodzących w Polsce przemian. Poparciu tych tez służyć będzie analiza historycznych okoliczności i tego, co składa się na tradycje, dość łatwe do zaobserwowania. Sytuacja i życie miast od schyłku Rzeczypospolitej w XVIII wieku do naszych czasów (nie przedstawione w sposób systematyczny podręcznikowy) będą porównywane z tym, co działo się na Zachodzie. Nie wszyscy chcą, by Polska weszła do Unii Europejskiej, niemal wszyscy pretenduję przecież do przynależności do "Europy" - dojej cywilizacji i kultury. Odwoływanie się do dziejów powszechnych i współczesnych nam wzorców kulturowych w Europie (i Ameryce Północnej) jest przeto konieczne; inaczej nie zobaczymy ani wspólnoty kulturowej, ani polskiej specyfiki. A należy do niej przede wszystkim (z punktu widzenia poruszanej tu tematyki) przerost szlacheckości, w dodatku w jej drobnoszlacheckim wydaniu. Skutkiem jest ciągła obecność wiejskich wzorców kulturowych, specyficzny populizm, osobliwość socjalna, jaka jest "inteligencja" i tzw. symboliczny nacjonalizm, który rozwinął się w warunkach braku własnej państwowości i wyraża się w najrozmaitszych kompleksach. To ostatnie zjawisko - nacjonalizm, choć niesłychanie ważne, nie będzie tu jednak omawiane. To prawda, że mimo ogromnej literatury o nacjonalizmie można nieustannie pisać na nowo, ale w tej książce temat ten będzie pominięty. naczej stałby się dominującym wątkiem.

Książka "Pejzaż miejski z zaściankiem w tle" - Elżbieta Kaczyńska - oprawa miękka - Wydawnictwo Fundacja Res Publica.

Spis treści:

Przestroga

l. Kilka obrazków z końca tysiąclecia

II. Kontrowersyjne wizerunki miasta

III. Mieszczanie i obywatele

IV Peryferie modernizacji: miasta polskie

V CIasses dangereuses. miasta plebsu i proletariatu

VI. Zmiany miejskiego krajobrazu

VII. Obraz życia miejskiego sto lat temu - czasy obrzydliwe, ale nie straszne

VIII. Zaścianek

IX. Straszni mieszczanie i jeszcze straszniejsza drobnomieszczańskość

X. Dziedzictwo

Bibliografia