Oblicza demokracji. Seria: Studia i analizy
Ryszard Legutko, Jacek Kloczkowski
(red.)Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Ośrodek Myśli Politycznej, Księgarnia Akademicka |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 265 s. |
Wymiar: | 145x205 mm |
EAN: | 9788371885440 |
ISBN: | 83-7188-544-X |
Data: | 2001-01-02 |
Opis książki:
Demokracja przez długie stulecia nie cieszyła się zbyt dobrą opinią wśród filozofów politycznych. Począwszy od Platona i Arystotelesa, najwybitniejsi myśliciele europejscy wykazywali słabość jej teoretycznych podstaw oraz ułomność nielicznych prób praktycznego zastosowania. Dopiero w XX wieku klimat intelektualny dla demokracji zdecydowanie się poprawił, a u schyłku stulecia stała się już ona obowiązującym wzorem. Obecnie trudno znaleźć w obszarze kultury zachodniej środowiska polityczne czy intelektualne, które by ją zupełnie negowały. Consensus jest tak wielki, że krytykowanie choćby niektórych aspektów demokracji spotyka się zwykle z zarzutem nieodpowiedzialności politycznej lub chęci przywrócenia politycznego autorytaryzmu.
Niechęć do krytycznej analizy teorii oraz praktyki demokracji jest trudna do pojęcia. Z jakichś powodów rozum współczesny tak chętnie podważający niemal wszystko, co stworzyły nasza kultura i cywilizacja, okazuje się niezmiernie wyrozumiały wobec tego ustroju i wkłada relatywnie mało energii w jego udoskonalenie. Nie chodzi tutaj, rzecz jasna, o to, by miał się on zaangażować w jakąś zasadniczą sanację ustrojową. Skoro w ciągu tysiącleci najwybitniejsi myśliciele nie zdołali się uporać z kluczowymi dylematami filozofii politycznej, wśród których sprzeczności ustroju demokratycznego zajmują poczesne miejsce, to trudno przypuszczać, że wyzwaniu temu sprostają dzisiejsi teoretycy. Jest to dzisiaj jeszcze o tyle mniej prawdopodobne, że obecne demokracje mają własną siłę napędową i wydają się ignorować pouczenia płynące ze środowisk intelektualnych.
Trudno jednak nie zauważyć, iż uczynienie z demokracji tabu i stworzenie wokół niej ochrony politycznej poprawności nie służy dobrze edukacji i myśleniu obywatelskiemu. W ciągu dwóch i pół tysiąca lat istnienia myśli filozoficznej narosła bogata refleksja dotycząca natury władzy, zachowań politycznych, logiki ustrojowej, natury człowieka politycznego oraz wiele innych kwestii rzucających światło na teorię i praktykę demokracji. Wszystko to jednak w coraz mniejszym stopniu dociera do dzisiejszego obywatela żyjącego w demokratycznym kraju Europy czy Ameryki, i tylko w nikłym zakresie występuje w rozpowszechnionych programach politycznej edukacji. Obraz demokracji - tak jak przedstawia się on w potocznym odbiorze, a także w wielu uczonych księgach - wydaje się czymś samoistnym, a sam ustrój - wyzwolony z bagażu dawnych problemów, konfliktów i dylematów. Można niekiedy odnieść wrażenie, iż wedle obowiązującego stereotypu dzieje świata dzielą się na epokę przed zaistnieniem nowoczesnej demokracji oraz na epokę po jej zaistnieniu. Sam ustrój zaś postrzegany bywa w takiej perspektywie jako spełnienie historii, a w każdym razie urzeczywistnienie wielowiekowych dążeń ku wolności, równości i godnemu życiu.
Takie przekonanie nie służyłoby dobrze żadnemu ustrojowi politycznemu, a więc nie służy również dobrze demokracji. Stąd biorą się rozmaite niedobre praktyki współczesnego dyskursu, wśród których zwracają uwagę dwie: wymienne stosowanie sensu opisowego i wartościującego demokracji oraz arbitralne rozszerzanie pojęcia demokracji na rzeczywistość niepolityczną. Pierwsza praktyka - błędna według nas - sprawia, iż demokracja staje się kryterium oceny jej samej. Z jednej więc strony mówi się o niej jako o rzeczywistości, a z drugiej jako normie, w świetle której ta rzeczywistość ma być wartościowana. Pozwala to nam zamykać oczy na słabości demokracji przez zakwalifikowanie każdego jej mniej sympatycznego przejawu jako "niedemokratycznego". Nie wiadomo zresztą, czym miałaby być owa demokracja jako norma. Z pewnością nie mogłaby być jakimś ustrojem doskonałym, bo nikt rozsądny do takiej klasy demokracji zaliczać nie będzie. Nie mógłby to być system procedur, bo takie procedury nigdy nie mają charakteru ostatecznego. Nie mógłby to być system wartości i norm, bo te są wyższego rodzaju niż zasady jakiegokolwiek ustroju politycznego. Cóż takiego zatem jest nagannego w postawie "niedemokratycznej" Na to pytanie nie możemy sensownie odpowiedzieć, mieszając porządek normatywny z porządkiem faktów politycznych.
Drugą praktyką - również błędną według nas -jest nieuprawnione rozszerzenie znaczenia samego pojęcia demokracji. Ze swojej istoty odnosi się ono do pewnego systemu organizowania i przekazywania władzy. Nie ma więc powodu, by obejmować nim te sfery rzeczywistości, które albo funkcjonują bez władzy politycznej (jak rodzina), albo funkcjonują w sposób niedemokratyczny (jak Kościół, szkoła czy wojsko). Nie ma powodu sądzić, iż wprowadzenie demokracji do tych dziedzin wyjdzie im na dobre. Nie ma również powodu uważać, iż demokratyzacja całości życia zbiorowego wzmocni i uszlachetni demokrację polityczną. Związek między tym, co niedemokratyczne lub przed-demokratyczne, a demokracją jest związkiem niełatwym, ale może - w odpowiednich warunkach - rozwijać się z korzyścią dla obu stron. Taki układ gwarantuje nie tylko pewien stopień różnorodności w społeczeństwie, ale także pozwala na twórcze spory i wzbogacające uczenie się z innych doświadczeń. Jeden z najbardziej ponurych obrazów przyszłości, jaki można sobie wyobrazić, przedstawia świat, w którym wszystko zostało zdemokratyzowane. Byłby to świat bez reszty jednorodny i paraliżująco jednostajny.
Książka niniejsza powstała z zamiarem ożywienia naszego języka i naszych wyobrażeń o demokracji. Spór o demokrację był w przeszłości jednym z najbardziej ożywczych w dziejach myśli politycznej. Jeśli - jak twierdzą entuzjaści demokracji - ustrój ten karmi się konfliktami i różnicami poglądów, to nie ma niczego bardziej naturalnego niż kontynuowanie owego sporu, który trwa już dwa i pół tysiąca lat. Nowe doświadczenia ostatnich dziesięcioleci takie przekonanie potwierdzają.
Książka "Oblicza demokracji. Seria: Studia i analizy" - Ryszard Legutko, Jacek Kloczkowski (red.) - oprawa miękka - Wydawnictwo Ośrodek Myśli Politycznej, Księgarnia Akademicka.
Spis treści:
Ryszard Legutko, Jacek Kloczkowski,
Wprowadzenie
Justyna Miklaszewska,
Demokracja - dzieje pojęcia
Ryszard Legutko,
O demokracji starożytnej
Milowit Kuniński,
Wolność i demokracja
Bogdan Szlachta,
Demokracja a rządy prawa
Tomasz Merta,
Demokratyczna władza - od zaufania do nieufności
Dariusz Gawin,
Demokracja i instytucje
Ryszard Legutko,
Demokracja i republika
Zbigniew Stawrowski,
Moralność a demokracja
Kenneth Minogue,
Czy demokracja wpływa na przemianę moralności?
Russell Hittinger,
Munus regale a społeczeństwo obywatelskie w teologii politycznej Jana Pawła II
Michael Novak,
Przyszłość społeczeństwa obywatelskiego
Paweł Kłoczowski,
O demokratycznych skłonnościach i republikańskich hamulcach
Indeks osobowy
Informacja o autorach