Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | PIW |
Rok wyd.: | 2006 |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 368 s. |
Wymiar: | 122x195 mm |
EAN: | 9788306029963 |
ISBN: | 83-06-02996-8 |
Data: | 2006-05-31 |
Opis książki:
Przypadek koreańskiego pioniera klonowania terapeutycznego, Woo-Suk Hwanga, który fałszował wyniki swoich badań, zwrócił uwagę opinii publicznej na zagadnienie czystości reguł uprawiania nauki. Korupcja, plagiat, konflikt interesów, fałszerstwo, rozrzutność i nepotyzm to częste zarzuty stawiane dzisiaj środowiskom naukowym. Coraz mniej przejrzysty staje się także problem finansowania badań naukowych. Uniwersytety coraz odważniej wchodzą w kooperację z biznesem, zaś naukowcy, postrzegani dotychczas jako niezależni eksperci, upodabniają się do inwestorów i przemysłowców czerpiących zyski ze swoich odkryć i wynalazków. Proces ten, który brytyjski socjolog John Ziman określił mianem kapitalizmu postakademickiego, prowadzi do komercjalizacji całych sfer nauki. Ze szlachetnego zajęcia dla pasjonatów, poszukujących prawdy na pożytek społeczny, nauka szybko przekształca się w przedmiot aktywności biznesowej prowadzącej do wymiernych korzyści, a prawda naukowa przegrywa z takimi pojęciami, jak przewaga rynkowa lub cena akcji sponsora badań albo partnera w biznesie. Na końcu tego procesu stać może tylko zupełna utrata społecznego zaufania do nauki i jej etyczny upadek. Kondycję współczesnej nauki, w szczególności nauk biochemicznych, których problemy te dotyczą w najwyższej mierze, bada i opisuje w swojej książce Sheldon Krimsky, filozof, profesor Uniwersytetu Tuftsa i doradca prezydenta Goerge’a W. Busha do spraw etycznych problemów w medycynie. Jego książka zrodziła się z rozważań nad oderwaniem współczesnej nauki od etycznych korzeni. Jest ona znaczącym głosem w dyskusji na temat stanu dzisiejszej nauki oraz prawdziwą kopalnią informacji o nieczystych związkach nauki i biznesu.
Sheldon Krimsky jest profesorem Wydziału Urbanistyki i Środowiska Naturalnego oraz Wydziału Medycyny Rodzinnej i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Tuftsa. Studiował fizykę na Uniwersytecie Purdue’a i filozofię na Uniwersytecie Bostońskim, gdzie uzyskał doktorat. Interesują go zagadnienia wzajemnego oddziaływania nauki, etyki i polityki. Opublikował ponad sto pięćdziesiąt artykułów, jest także autorem, współautorem i współredaktorem ośmiu książek, m.in. Genetic Alchemy. The Social History of the Recombinant DNA Controversy (1982), Biotechnics and Society. The Rise of Industrial Genetics (1991), Hormonal Chaos. The Scientific and Social Origins of the Environmental Endocrine Hypothesis (2000). Profesor Krimsky był konsultantem prezydenckiej Komisji ds. Problemów Etycznych w Medycynie, Badaniach Biomedycznych i Behawioralnych oraz doradcą Biura ds. Oceny Technologii Kongresu Stanów Zjednoczonych. W latach 1988-1992 przewodniczył Komisji Wolności i Odpowiedzialności Amerykańskiego Stowarzyszenia ds. Postępu Nauki.
fragment
Rozdział 2
OPOWIEŚCI O NIEGODZIWYM PRZYMIERZU
Wiele można powiedzieć na lemat konfliktów występujących w środowisku akademickim. Po pierwsze, rodzi się tam więcej konfliktów interesów, niż się na ogół sądzi. Bardzo tu pasuje znane powiedzenie o wierzchołku góry, gdyż znakomita większość tego rodzaju przypadków pozostaje nieujawniona. Po drugie, opinia publiczna znacznie częściej manifestuje troskę z powodu konfliktu interesów dotyczącego danego naukowca, gdy coś idzie nie tak – na przykład coś złego wydarzy się podczas testów klinicznych jakiegoś leku lub badacz zamieszany jest w jakiś publiczny spór. Naukowcy, których dotyczą konflikty interesów, znani są z tego, że z powodzeniem stosują politykę wypróbowaną wobec żołnierzy-homoseksualislów: "nie pytaj i nie mów”*. Po trzecie, o tym, czy jakiś naukowiec zamieszany jest w konflikt interesów, opinia publiczna dowiaduje się na ogół od dziennikarzy. Ani agendy rządowe, ani same uczelnie nie rwą się, by informować o tym opinię publiczną, jeśli nie znajdą się pod presją prasy. Po czwarte, rzadkie są przypadki, by czyjaś pozycja została zagrożona na skutek konfliktu interesów, który mógłby wywołać podejrzenia o stronniczość. Konflikty interesów w środowisku naukowym są traktowanie znacznie mniej poważnie niż oskarżenia o oszustwo czy brak profesjonalizmu, a w wielu uczelniach są nawet akceptowane i traktowane jako swego rodzaju norma. Konfliktem interesów raczej się dziś "zarządza”, zamiast go unikać lub mu zapobiegać.
Na skutek wszystkich tych czynników dziennikarstwo odgrywa role krytyczną, jeśli chodzi o wyciąganie na światło dzienne co bardziej skandalicznych konfliktów interesów. Wyniki najlepszych śledztw dziennikarskich stanowią sygnał ostrzegawczy, rzadko jednak stają się przyczyną jakiś istotnych zmian w polityce. Niemniej dziennikarstwo śledcze daje długofalowe efekty. Ponieważ konflikty interesów zawsze były w środowisku dziennikarskim traktowane niezwykle serio, dziennikarze nigdy nie uznali tego zjawiska w świecie nauki za coś naturalnego. Każdy opisany przypadek daje dziennikarzom poczucie, że uczestniczą we wspólnej misji, której celem jest ujawnienie stronniczości, szczególnie często dotykającej niektórych obszarów działalności badawczej.
Przytoczone poniżej przypadki można uznać za doskonalą ilustrację typowych konfliktów interesów występujących coraz częściej w środowisku wyższych uczelni oraz rządowych ośrodków badawczych. Należy jednak pamiętać, że zjawisko to nie jest wyłącznie udziałem amerykańskiego świata nauki. Idea przedsiębiorczości akademickiej została skutecznie przeniesiona do Europy i Azji, które stają teraz przed podobnymi problemami związanymi z utratą zaufania do własnych instytucji naukowych. Na przykład na szwedzkich uczelniach, które są państwowe, prywatne korporacje mają coraz większy udział w finansowaniu kadry naukowej. W prestiżowym Karolińska Institutet*, gdzie jedna trzecia kadry naukowej jest opłacana przez spółki prywatne, farmaceutyczny gigant Astra-Zeneca ma wyłączne prawo własności do wyników badań jednego z profesorów neurologii, włączając w to nawet te wyniki badań, które są częściowo finansowane przez Szwedzką Radę Badań Medycznych. Profesor ów jest po prostu na pensji korporacji1.
Pewien polski naukowiec zajmujący się naukami medycznymi opisał ten stan rzeczy w sposób następujący: "Prywatyzacja i komercjalizacja stanowią zagrożenie dla obiektywizmu badań klinicznych oraz dostępu do opieki zdrowotnej, gdyż skoncentrowane na zyskach niekontrolowane mechanizmy rynkowe nieuchronnie prowadzą do konfliktu interesów, a te z kolei są źródłem tendencyjności badań i braku zaufania do ich wyników oraz do medycyny w ogóle”2. Z kolei pewien włoski dziennikarz napisał: "Członkowie pewnych grup interesów, mając wielkie możliwości finansowe oraz ścisłe powiązania z innym członkami danej grupy, często odgrywają główną rolę w redakcjach prasy medycznej oraz badawczych instytucjach doradczych o charakterze nonprofit. Działają tam jako konsultanci i audytorzy, ale ich prawdziwym zadaniem jest czuwanie, by dane mogące szkodzić ich grupie interesów nie wydostały się na światło dzienne”3. (...)
Książka "Nauka skorumpowana?" - Sheldon Krimsky - oprawa miękka - Wydawnictwo PIW. Książka posiada 368 stron i została wydana w 2006 r.
Spis treści:
Przedmowa Ralph Nader
Podziękowania
Rozdział 1
Wprowadzenie
Rozdział 2
Opowieści o niegodziwym przymierzu
Rozdział 3
Formy współpracy miedzy uczelniami a przemysłem
Rozdział 4
Wiedza jako własność
Rozdział 5
Zmieniający się etos nauki akademickiej
Rozdział 6
Reformowanie federalnych komitetów doradczych
Rozdział 7
Profesorowie z ograniczoną odpowiedzialnością
Rozdział 8
Konflikty interesów w nauce
Rozdział 9
Kwestia tendencyjności
Rozdział 10
Prasa naukowa
Rozdział 11
Upadek nauki pro publico bono
Rozdział 12
Odradzanie się wrażliwości moralnej na uczelniach
Rozdział 13
Wnioski. Ponowne inwestowanie w naukę pro publico bono
Przypisy
Wybrane pozycje bibliograficzne