pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Monarchia prawa. Szkice z historii angielskiej myśli politycznej do końca epoki Plantagenetów

Autor książki:

Bogdan Szlachta

Dane szczegółowe:
Wydawca: Ośrodek Myśli Politycznej, Księgarnia Akademicka
Oprawa: miękka
Ilość stron: 248 s.
Wymiar: 125x196 mm
EAN: 9788371884245
ISBN: 83-7188-424-9
Data:2001-01-02
Cena wydawcy: 25.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Angielska myśl polityczna jest przedmiotem refleksji licznych historyków doktryn politycznych i prawnych, zwracających uwagę najej różnorodność, ale też dostrzegających ciągłość jej zasadniczej linii rozwojowej, prowadzącej z jednej strony do ustalenia podstaw monarchii konstytucyjnej lub ograniczonej, z drugiej zaś do przechowania - mimo tendencji absolutystycznych - instytucji samorządowych, fascynujących również polskich konserwatystów i liberałów minionych wieków. Paradoksalnie, w popularnych podręcznikach prezentowane są głównie doktryny wyznaczające nowe stanowiska lub nowe trendy, nie zaś te, które rozwijały wątki ustalone wcześniej, dopełniane następnie lub rozwijane przez myślicieli kolejnych pokoleń. Znajomość Hobbesa i Locke a, Ben-thama i Milla nie wystarcza przecież do uchwycenia swoistości tradycji angielskiej; ich doktryny stają się też bardziej zrozumiałe, jeśli ujmowane są na tle głównej linii rozwoju tej tradycji, a nawet w polemice z nią. Brak w polskiej literaturze pracy ukazującej jej podstawy i źródła skłonił autora do podjęcia próby ukazania głównych doktryn politycznych i prawnych określających treść linii nazywanej zwykle w literaturze anglojęzycznej "konstytucyjną" i dopełniającej ją linii nazywanej "absolutystyczną". Przedstawiana praca nie jest jednak prezentacją pełnego spektrum angielskiej myśli politycznej do końca epoki Plantagenetów; stanowi jedynie zarys syntezy kilku najważniejszych problemów i propozycji pochodzących od myślicieli w jakiejś mierze związanych z Anglią, jednak podejmujących dyskurs o walorach "uniwersalnych", dotyczący relacji między zwierzchnikami sfery duchowej i świeckiej, stosunku "prawa wyższego rzędu" do woli prawodawcy lub pojęcia dominium. Prezentacja kierunku refleksji raczej niż spójnych stanowisk dwóch kolejnych arcybiskupów Canterbury: Lanfranca i św. Anzelma oraz doktryny Jana z Salisbury, uznawanej za jedną z pierwszych spójnych "teorii politycznych", w zestawieniu z propozycją pochodzącą od Anonima z Yorku lub Rouen, pozwoli uchwycić punkt wyjścia refleksji angielskiej, rozwijanej przez Henryka Bractona i Roberta Grosseteste w XIII w., Wilhelma z Ockham w XIV oraz Jana Fortescue w XV w., także nawiązujących do dominujących na kontynencie tendencji i wpisujących się w ówczesny dyskurs toczący się na terenie filozofii politycznej i filozofii prawa; dyskurs, w którym myśliciele angielscy ujawniali już stanowisko swoiste, poszukując - prawda, w różnych kierunkach - granic normatywnych aktywności prawodawców i rządców państwa, znajdując je najczęściej w normach zwyczajowych, coraz wyraźniej stroniąc od "tendencji absolutystycznej" narastającej na kontynencie w XIII-XV w., a wiążącej się z powszechnym przekonaniem o "boskiej naturze" prawa obowiązującego poddanych. Szczególna więź łącząca władcę z Bogiem, eksponowana przez wielu kontynentalnych myślicieli, łącząca się z "sakramentalnym charakterem" jego urzędu, oprotestowanym przez zwolenników "reformy gregoriańskiej" i ich papalistycznych następców, uzasadniała taki walor stanowionych przez nich norm. W potocznym odczuciu, dostrzegalnym także w Anglii XI-XII w., prawo Boże i naturalne nie znajdowało się "ponad" prawem stanowionym, ale było jakby nim samym. Proces jego "desakralizacji" łączył się z procesem "desakralizacji" władzy; ta bowiem, ujmowana jako zespół uprawnień, z jakich korzystać mógł władca, stanowiąc prawo i sprawując bieżący zarząd, znajdowana była z czasem w kontekście szerszego ładu normatywnego wyznaczającego podstawę i granice uprawnień władczych. Prawo władcy nie miało już tylko "ograniczać bezmiaru zła" i jako takie nie miało amoralnego raczej niż niemoralnego wymiaru; zyskiwało ono walor pozytywny, umacniać miało i chronić "zasadę bytu", to, co Jan z Salisbury nazywał aeguitas, nie mogło przeczyć normom sytuowanym ponad wolą władcy. Odróżniane od stanowionego "prawo wyższego rzędu", uzasadniające tytuł do sprawowania władzy, zyskiwało pierwszeństwo wobec norm stanowionych, odpowiadających pożytkowi określanemu przez władcę powołującego się na szczególną więź z Bogiem. Państwo, ściślej powstająca w pierwszych wiekach drugiego tysiąclecia po Chrystusie "monarchia narodowa", stawała się "instrumentem prawa"; ono samo wyprowadzane było z prawa, skoro w nim znajdowane były uprawnienia władcze tego, który wieńczył korporacyjną strukturę wspólnoty politycznej, który istniał przez prawo i dla prawa, nie miał zaś prawa za narzędzie uosabianego przez siebie państwa lub wspólnoty politycznej, skoro nie był ich organem, ale raczej organem prawa. Fascynujący proces ustalania się takiej relacji władcy do prawa odbywał się nie tylko w późnośredniowiecznej Anglii; szczególnie jednak w tym kraju, wobec oporu stawionego tam niektórym interpretacjom norm zawartych w kodyfikacji Justyniańskiej, z jednej strony tezie o "upodobaniu władcy jako jedynym źródle prawa", z drugiej tezie o "źródłowym charakterze" dla władzy monarchy woli wspólnoty raczej niż wyprzedzającego tę wolę "prawa wyższego rzędu", proces ustalania "rządów prawa, a nie ludzi" miał interesujący przebieg. Nie łączył się bowiem jedynie z eksponowaniem woli Boga jako przedmiotu lojalności wyższego rzędu niż lojalność wobec "ludzkiego władcy" (choć odnajdziemy i takie ujęcie), ale z ustalaniem się identyfikacji prawa Bożego z niepisanym prawem zwyczajowym, deklarowanym jedynie przez władcę; nie skodyfikowa-ne normy i przeciwwaźące wolę władcy organy państwa, ale prawo kształtujące się przez długi okres, nie znające żadnego określonego twórcy, stawało się normatywnym kontekstem działań monarchy. Nawet jeśli mógł on zmieniać obowiązujące normy, nie miał tego czynić dowolnie lub arbitralnie, ale odpowiednio do "starego prawa", w którym ujawniały się miary "wyższej sprawiedliwości" albo wola Boga działającego za pośrednictwem czasu; prawa ustalającego również sferę wspólną dla wszystkich poddanych, obejmującą utrzymywanie pokoju i wymierzanie sprawiedliwości, stającego się podstawą powszechnie wiążącego prawa pospolitego, umożliwiaj ą-cego utrzymywanie pokoju i sprawiedliwości. Prawo pospolite (com-mon law), wsparte na zwyczajowym fundamencie, doskonalsze od znającego udział ludzkiej woli prawa stanowionego przez królów lub papieży, stawało się treścią monarchii angielskiej, w pewnej mierze kwestionowaną w kolejnych okresach jej dziejów; okresach, które zachowają jednak, a z czasem wzbogacą instytucjonalny dorobek X1II-XV w., umożliwiający wprowadzenie w miejsce rozwiązań papalistycznych i hierokratycznych oraz uwzględniających prawo oporu wobec takich rozwiązań, które zapewniały kształtowanie treści prawa przez władcę wespół z reprezentacją wspólnoty politycznej, a nie tylko przez doradców odsłaniających tajniki prawa powszechnie obowiązującego i wpływających na wolę monarchy. W nadziei, że dane mi będzie uzupełnić tom poświęcony angielskiej myśli politycznej do końca epoki Plantagenetów tomami traktującymi o refleksji kolejnych wieków, oddaję niniejszą pracę pod osąd Czytelników, składając podziękowania Profesorom Howardowi Williamsowi z Uniyersity of Wales w Aberystwyth oraz Johnowi Robertsonowi z oksfordzkiego St. Hugh s College, których wskazówki bibliograficzne i merytoryczne były dla mnie bezcenne. Wyrażam również wdzięczność przedstawicielom wszystkich instytucji, dzięki którym mogłem dwukrotnie korzystać ze stypendiów badawczych w ramach Oxford Colleges Hospitality Scheme.

Książka "Monarchia prawa. Szkice z historii angielskiej myśli politycznej do końca epoki Plantagenetów" - Bogdan Szlachta - oprawa miękka - Wydawnictwo Ośrodek Myśli Politycznej, Księgarnia Akademicka.

Spis treści:

SPIS TREŚCI

Wprowadzenie

Tło historyczne

Laftanc, Anzelm i Anonim z Yorku,
czyli o relacji króla do hierarchów Kościoła

Jan z Salisbury,
czyli o aeguitas i prawie oraz królu i tyranie

Henryk Bracton i Robert Grosseteste
czyli o prawie i woli władców

Wilhelm z Ockham,
czyli o dominium i wielu innych kwestiach

Jan Fortescue
czyli o regalno-politycznym ustroju Anglii

Bibliografia

Summary

Indeks