pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Mini przewodnik po Modlitwie

Autor książki:

ks. Sebastian Nieznaj

Dane szczegółowe:
Wydawca: Wydawnictwo Fides
Oprawa: miękka
Ilość stron: 64 s.
Wymiar: 105x145 mm
EAN: 9788389016249
ISBN: 83-89016-24-9
Data: 2006-03-08
Cena wydawcy: 7.60 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Pierwszy z serii mini-przewodników. Napisany przystępnie i z poczuciem humoru. Dla młodzieży i wszystkich tych, którzy chcą wiedzieć więcej, dla znudzonych i zniechęconych, dla poszukujących zrozumienia Modlitwy. Autor - młody kapłan diecezjalny, pasjonat Słowa Bożego, muzyki gitarowej i fizyki (prowadzi szkolne koło astronomiczne) - zaangażowany jest w Ruch Światło-Życie oraz Odnowę Charyzmatyczną.
Fragment:
Modlitwa z Matką Teresą
Jeśli masz lat 28, 70, 33 lub 15, jesteś wezwany do modlitwy. Jeśli nie umiesz się modlić - Bóg tym bardziej chce się z tobą spotkać. Wystarczy, że uczynisz w modlitwie jeden mały krok. Przekonasz się szybko, że to Bóg uczynił pierwszy krok ku tobie i już czeka na ciebie z miłością.
W modlitwie naśladujemy naszego Mistrza Jezusa Chrystusa. Patrzymy na Jego oddanie Ojcu, na Jego wytrwałe błagania przed ważnymi decyzjami, na Jego samotną i cichą modlitwę. Być może w dzisiejszych czasach trudno o namacalnych świadków dobrej modlitwy - ale spróbujmy ich razem poszukać!
Była życzliwą, pokorną kobietą. Odziana w białą szatę (sari) w niebieskie paski nie robiła wielkiego wrażenia - taka zgarbiona i drobna... Matka Teresa z Kalkuty - nosiła imię Agnes i pochodziła ze szczęśliwego domu w Albanii. Do słynnej Kalkuty przyjechała jako siostra loretanka w 1931 r. Od jej śmierci (5 września 1997 r.) upłynęło niewiele czasu. Posłuchajmy więc żywego świadectwa jej modlitwy.
Zaczynała dzień od wspólnej adoracji i Eucharystii, potem dopiero udawała się do pracy. A pracę miała niełatwą: w umieralni, w szpitalu, na ulicach biedoty. Powiedziała kiedyś: Powinieneś przynajmniej pół godziny rano i godzinę wieczorem poświęcać na modlitwę. Możesz modlić się wtedy, gdy pracujesz. Praca nie przeszkadza w modlitwie, a modlitwa nie przeszkadza w pracy. Potrzeba tylko wznieść myśli do Boga. >. Wystarczy nawet tyle. To są cudowne modlitwy.
Poszukaj w tym wyznaniu czegoś dla siebie, czegoś pomocnego dla Twojego przebywania z Bogiem. Zdarza się, że trudno w ogóle zacząć modlitwę. Wtedy, radzi Matka Teresa, wypowiedz słowa prośby: Przybądź, Duchu Święty,
poprowadź mnie,
oświeć mój umysł,
abym potrafił się modlić,
albo inne słowa:
Maryjo, Matko Boża,
bądź i moją Matką,
wspomóż mnie w modlitwie.
Najważniejsze w tym wszystkim jednak - to zacząć się modlić, to wyjść na spotkanie z Tym, który nas kocha.
[...]
Modlitwa Kościoła
Wśród anegdot ks. Jana Twardowskiego odnajdujemy i taką: Mały chłopiec zobaczył procesję wychodzącą z kościoła na ulicę: chorągwie, feretrony, na rękach dziewczynek - poduszki haftowane. Powiedział: Będzie sprzątanie w kościele, bo wszystko wynoszą.
Może i ciebie czasem dziwi, co też dzieje się w kościele?, albo z niechęcią mówisz, że w niedziele ciągle to samo w kościele. Wychodzę dziś naprzeciw tym słowom i chciałbym podjąć temat - modlitwy Kościoła. Znane są takie rodzaje modlitw całego Kościoła: - Msza Święta;
- Sakramenty (chrzest, bierzmowanie, ślub, spowiedź);
- Nabożeństwa (eucharystyczne, Słowa Bożego, nowenna, adoracja,
różaniec, Droga Krzyżowa);
- Liturgia Godzin (jutrznia, nieszpory);

- Pogrzeb;
- Procesje.
Jeszcze raz przyjrzyjmy się tej wyliczance. Znasz te modlitwy. Niektóre można by mówić z kapłanem. Inne są rzadkie (chrzest) lub niechciane (pogrzeb). Niektóre są długie (procesja) lub "egzotyczne" (nabożeństwo Słowa Bożego). Na pewno widzisz między nimi jakąś różnicę. Msza Święta jest niedzielnym obowiązkiem. Jutrznia, nowenna dla wielu są niemal magią (tak nieznane). W powyższej wyliczance możesz sprawdzić tekst, przebieg, cel i zasady modlitwy. Chodzi o nadanie modlitwie Kościoła "rąk i nóg", żeby się "nie rozeszła w praniu". Oczywiście inaczej jest, gdy otwierasz serce przed Bogiem.
Co łączy wymienione rodzaje modlitwy? To oficjalne modlitwy Kościoła, modlitwy publiczne - dla każdego, modlitwy sprawdzone, wypróbowane i zalecane, zawsze wartościowe! W domu nie musisz zachować planu czy przyjętych form modlitwy - modlisz się swobodniej, choć z godnością. Zrozum, że w publicznych warunkach modlitwa potrzebuje norm i porządku. Co by to było, gdyby na Mszy Świętej każdy robił, co chciał? Gdybyś wobec Najświętszego Sakramentu w monstrancji skakał albo gwizdał? Gdyby różaniec miał 5, 18 albo 196 ziarenek, zamiast ustalonych 59? Jednak modlitwa oficjalna nie musi być sztywna i bezduszna! Ona też (tym bardziej) potrzebuje serca i uczucia. Stąd to do modlitwy publicznej (liturgicznej) tak często włącza się miejscowa tradycja z pieśniami, wstążkami, góralskim akcentem, murzyńskim tańcem na procesji czy gitarowym brzmieniem na Drodze Krzyżowej po ulicach miasta. To jest piękne! Na koniec jeden problem do rozważenia. Mamy Roraty, pieśni, lampiony, wieńce, obrazki, kolorowe świece, prezenty; mamy wielkopostne nabożeństwa pełne zadumy; mamy codziennie, przez okrągły rok Mszę Świętą. Jak przeżywasz spotkanie z tą oficjalną modlitwą Kościoła? Na ile dla ciebie jest ona piękna, barwna i radosna?
[...]
Modlitwa wewnętrzna
Chciałbym teraz zatrzymać się nad prostą modlitwą. Co to za modlitwa? Wyobraźmy to sobie. Na fotelu siedzi babcia: spokojna, wyprostowana i pewna. Ma jednak grube okulary - znak prawie całkowitej ślepoty.
- Babciu, co robisz? - pyta nastoletnia wnuczka.
- Modlę się - odpowiada. Dociekliwa dziewczyna pyta jednak dalej:
- Ale jak ty się modlisz, babciu?
- Patrzę na Boga, a On patrzy na mnie.
Babcia w odpowiedzi, której udzieliła wnuczce, zawarła to, co mam ci do przekazania. Są to niezwykłe słowa. Słowa zaufania, pewności i prawdy o sobie i o Bogu. Naprawdę słowa te pochodzą z ust pewnego wieśniaka. Siedział sobie w kościele i godzinami patrzył na tabernakulum. Proboszcz, św. Jan Vianney, zapytał go w końcu: Co robisz tyle czasu? A wieśniak odparł po prostu: Ja wpatruję się w Niego, a On wpatruje się we mnie. To właśnie jest prosta modlitwa. Inni nazywają ją "kontemplacją". Nam niech wystarczy określenie - stosowane przez mistrzów modlitwy - "trwanie przed Bogiem".
Zachęcam do takiej modlitwy trwania wobec Boga. To nie takie łatwe, ale Bóg tego chce. Urodził się jako małe Dziecię w żłobie. Jego Matka i Józef po prostu na Niego patrzyli. Nie inaczej było pod krzyżem: "A lud stał i patrzył" (Łk 23,35). Może warto podczas Świąt uklęknąć przy Jezusie i nic nie mówiąc, spoglądać, trwać i adorować Go. Może trzeba by w spokoju usiąść, odpocząć w Jego obecności. Oddać w milczeniu cały upływający rok, kolejny semestr nauki, pracy. Może tego potrzeba naszej duszy, aby "patrzeć na Boga i pozwolić, by On patrzył na nas".
Oto niezbędne warunki, żeby taka "prosta modlitwa" się udała:
- wycisz się;
- klęknij lub usiądź;
- patrz na Jezusa;
- patrz na tabernakulum;
- patrz na Świętą Hostię;
- możesz także zamknąć oczy;
- poleć Jezusowi radości;
- oddaj Bogu trudności;
- nie myśl za dużo; - zaufaj Duchowi Świętemu.
Na koniec mała uwaga. W tej modlitwie nie chodzi o nic-nierobienie lub leniuchowanie przed Bogiem. Chodzi o Twoją wewnętrzną postawę zaufania i dopuszczenia do głosu bardziej Boga niż siebie! Tak. Właśnie tu leży trudność. Bóg pragnie mówić do ciebie i kochać cię podczas modlitwy. Dlatego zstąpił jako bezbronne Dziecko, jako słaby Człowiek.

Książka "Mini przewodnik po Modlitwie" - ks. Sebastian Nieznaj - oprawa miękka - Wydawnictwo Fides.

Spis treści:

Panie, naucz nas modlić się!
Bóg oczekuje twej modlitwy
Modlitwa Jezusa
Modlitwa z Matką Teresą
Jan Paweł II o modlitwie
Modlitwa ustna
Pismo Święte źródłem modlitwy
Medytacja biblijna
Odkryć Biblię w codzienności
Modlitwa bliska życiu
Trudności na modlitwie
Modlitwa Pańska
Modlitwa Kościoła
Mała i wielka modlitwa
Modlitwa wewnętrzna
Liturgia godzin - modlitwa codzienna
Nieszpory
Modlitwa niewysłuchana
Modlitwa prośby
Prosta i trudna modlitwa
Zacznij się modlić!