Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | mamiko |
Rok wyd.: | 2011 |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 40 s. |
Wymiar: | 145x210 mm |
EAN: | 9788360224687 |
ISBN: | 978-83-6022-468-7 |
Data: | 2013-03-15 |
Cena wydawcy: 21.00 złpozycja niedostępna
×
Opis książki:
W pewnym mieście zasiała się rodem ze słońca osobliwa miłość. Zrazu niezauważona przez na ogół zajętych sobą mieszkańców, powoli wiła swe gniazdo z gałązek słonecznego drzewa, wznosiła kolejne wystawne komnaty i salony sztuki, werandki do wygłaszania poezji i wysokie altanki do obserwowania gwiazd w nocy. Wprost nie można było się nadziwić, ile było w niej kształtów nieprzebranych i znaków ponadzmysłowej godności. Aż pewnego razu, wyczołgała się skądś poczwara, a i nawet wzbiła w powietrze, jak ta z Ody do wolności, połykając całe zaczarowane miasto miłości, obłąkując mieszkańców i odwracając ich uwagę od siebie, swych szczytnych spraw i zadań. Gdy zniknęły wzgórza miłości, zniknął też i zwykły, ludzki czas, zwykle bystro podążający. Ludzie, kręcąc się w kółko, radowali się fałszywym zewem postępu i pomyślnego dalszego ciągu.. A z brzucha smoka dobywały się głosy: Smoku, smoku, niepotrzebnieś nas połknął. Teraz sam się już też nie odnajdziesz. Nasza miłość nie jest dzisiejsza jedynie i jej tajemne, niezwykłe zadania mogą sięgać całej cywilizacji. Co wy tam mruczycie -zawył smok. Jest tylko to co teraz, czyli ma was nie być!. Smoku, smoku-to całkiem odwrotnie. Twoje istnienie zależy od naszej miłości, jej życia, pracy, mądrości i jej bezmiernej ilości lat liczącego rodowodu. Już to że nas połknąłeś, świadczy, że znaleźliśmy się już w bardzo odległej epoce, patrząc w tył, a wcześniej musiała już tam zdążać cała teraźniejszość. Bo tylko my się na tym znamy - przekonywali. Lepiej byś nas już wypluł i został sfinksem. Jakże byłbyś wielki, gdybyś nastawił się na nowy sposób przedzierania się w czasie-z nieograniczonego programu. Dlaczego ja -żachnął się. Czyż nie mam tylko straszyć i zabijać Jako ten którym jestem, sam sobie nie poradzę. Coś wymyślimy, coś się zmieni - ucieszyli się. Zaczarowana kula światła wydobyła ich na zewnątrz w sposób dla smoka niezauważalny. Ale i nie cierpiał już przez swą poczwarność. Wesoło uderzał swoją kitką czując obecność czujnego wszystkim archanioła. W dodatku miał jeszcze czarującą lwią grzywę. Niech przeprawia się życiem kto może, a zagadka nowej wieści rozstrzygania o świecie zawsze się znajdzie.Książka "Miłość ze słońca" - Halszka Podgórska-Dutka - oprawa miękka - Wydawnictwo mamiko. Książka posiada 40 stron i została wydana w 2011 r.