Listy Ojca Pio. Tom 1 cz. 2
Melchior da Pobladura, Alessandro da Ripabottoni OFMCap
Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Wydawnictwo M |
Rok wyd.: | 2004 |
Oprawa: | twarda |
Ilość stron: | 692 s. |
Wymiar: | 130x170 mm |
EAN: | 9788372218407 |
ISBN: | 83-7221-840-4 |
Data: | 2005-03-10 |
Opis książki:
Listy Ojca Pio to wielotomowe wydanie zbioru korespondencji Świętego z San Giovanni Rotondo, opracowane przez wybitnych znawców katolickiej teologii życia mistycznego. Niniejszy tom prezentuje dalszą korespondencję Ojca Pio z jego kierownikami duchowymi - oo. Aleksandrem i Benedyktem, prowadzoną w latach 1913 - 1916. Listy opisują życie i losy powołania Świętego oraz jego mistyczną drogę - zjawiska mistyczne, rolę szatańskiego działania i postawę Ojca Pio w chwilach szczególnej próby. Obejmują zarówno krótkie życzenia świąteczne, kartki z pozdrowieniami, jak i poważne i przejmujące zwierzenia duchowe. Rysują obraz pięknej, choć wymagającej przyjaźni Ojca Pio z Bogiem, i dzięki niej z jego kierownikami duchowymi. Trudno sobie wyobrazić bardziej autentyczne świadectwo świętości. FRAGMENT Ojciec Pio do Ojca Augustyna Opóźnienie w pisaniu. - Narzekania Jezusa Chrystusa. - Dusze - żertwy ofiarne za grzeszników. - Wybór mistrza nowicjatu. Pietrelcina, 12 marca 1913 J.M.J.F. Najdroższy Ojczulku, Złajaj mnie, ponieważ wiem, że przez długi czas pozostawałeś bez moich wiadomości. Zezłość się na mnie nieco, a ja podziękuję Ci za to. Chciałbym się wytłumaczyć, ale jestem z tego zwolniony przez Twoją ojcowską i wspaniałą dobroć. W tym czasie mój stan zdrowia był bardzo zły. Zawsze jednak będę dziękować Panu Bogu za to, ponieważ to, co było, było z Jego woli. Słuchaj, Mój Ojcze - uzasadnionych skarg naszego najsłodszego Jezusa: "Jakąż niewdzięcznością odpłacają Mi się ludzie za moją miłość. Byłbym przez nich mniej obrażany, gdybym pokochał ich mniej. Mój Ojciec nie chce ich znosić dłużej: Chciałbym przestać ich kochać, lecz... (i tutaj Jezus zamilkł i głęboko westchnął, następnie kontynuował), lecz niestety! Moje serce jest stworzone, by kochać! Słabi i nędzni ludzie nie czynią wysiłku, aby zwyciężyć siebie w czasie pokus i, co więcej, rozkoszują się swoimi nieprawościami. Dusze szczególnie ukochane przeze mnie, gdy są poddane próbie zawodzą mnie, dusze słabe popadają w zniechęcenie i rozpacz, dusze silne stopniowo obojętnieją. Zostawiają mnie w kościołach samego w nocy, samego w dzień. Nie troszczą się więcej o Najświętszy Sakrament Ołtarza. Nie mówi się o tym Sakramencie Miłości, a nawet ci, którzy mówią o nim, niestety robią to z obojętnością i oziębłością. Moje serce jest zapomniane. Nikt już więcej nie troszczy się o moją miłość. Jestem ciągle zasmucany. Dla wielu ludzi mój dom stał się teatrem rozrywek. Nawet moi słudzy, na których zawsze patrzyłem ze szczególną miłością, których ukochałem jak źrenicę własnego oka, którzy powinni pocieszać moje serce przepełnione goryczą, oni powinni pomagać mi w zbawieniu dusz. Kto uwierzyłby w to - że od nich muszę doznawać niewdzięczności i lekceważenia. Widzę, mój synu, że wielu... (tutaj zamilkł, łkania ścisnęły mu gardło, płakał dyskretnie), postępując obłudnie i zdradzając mnie świętokradzkimi komuniami, depcząc światła i siły, którymi ich obdarzam nieustannie [...]" Jezus nadal się uskarżał. Mój Ojcze, robi mi się niedobrze, gdy widzę, że Jezus plącze! Czy doświadczyłeś tego także "Mój synu - dodał Pan Jezus - potrzebuję ofiar, aby uśmierzyć słuszny i Boski gniew mojego Ojca. Odnów dla mnie ofiarę z całego siebie i uczyń to bez żadnych ograniczeń". Mój Ojcze, ofiarę mego życia odnowiłem Mu i jeśli doznaję jakiegoś uczucia smutku to tylko w kontemplacji Boga Boleści. Jeśli Ci to odpowiada, to próbuj znaleźć dusze, które ofiarowałyby się Panu jako żertwy ofiarne za grzeszników. Pan Jezus Ci w tym pomoże. Z Bożym przyzwoleniem kozak kontynuuje prowadzenie wojny ze mną, lecz Pan Bóg jest ze mną. Oto jak powinieneś postąpić przy wyborze mistrza nowicjatu i bądź pewny, że wypełnisz wolę Jezusa. Głosuj na tego, którego Twoje sumienie uznaje za najlepszego, a jeśli zarząd wybierze Ciebie, nie będzie mógł uczynić lepszego wyboru6. Przyjmij go, wiedząc, że pełnisz wolę Jezusa Chrystusa. brat Pio W tej samej kopercie jest karteczka: J.M.J.F. Kiedy zobaczysz się z Prowincjałem, spytaj go, jeśli nie masz nic przeciw temu, aby upoważnił mnie do słuchania spowiedzi, przynajmniej chorych. Teraz życzę Tobie w imieniu mojej rodziny. Księdza Proboszcza i wszystkich życzliwych przyjaciół, szczęśliwych Świąt Wielkanocnych i wszystkich łask, których potrzebujesz, by być szczęśliwym. Ściskam Cię serdecznie i zaklinam, abyś modlił się za Twojego ucznia. Proszę Cię o Twoje ojcowskie błogosławieństwo. brat Pio 120 Ojciec Pio do Ojca Benedykta Życzenia Wielkanocne. - Poważna skarga Pana z powodu niezachowywania świętego ubóstwa. Pietrelcina, 15 marca 1913 J.M.J.F. Mój Najdroższy Ojcze! Piszę ten list z okazji zbliżających się uroczystości Świętej Paschy nie dlatego, że tak wypada i że taki jest zwyczaj, lecz dlatego, że skłania mnie do tego wrażliwa miłość i szacunek, by dać dowód uczuć miłości posłusznego syna. Nie potrafię nic innego zrobić w tych dniach jak tylko podwoić modlitwy, które codziennie odprawiam w ciągu całego roku w intencji Twojego szczęścia. Nie robię tego tylko z powodu uczucia synowskiej miłości wobec Ciebie, lecz za wszystko, co zrobiłeś dla mojego zdrowia nie tylko fizycznego, ale także duchowego. To jest święty obowiązek, którego nie mógłbym zaniedbać bez popełnienia winy. Jeśli najsłodszy Jezus wysłucha moich żarliwych modlitw, będziesz szczęśliwy, ponieważ wśród wielu spraw, o które Go proszę dla Ciebie, jest ta, abyś zawsze pełnił Jego Boską wolę. Mam nadzieję, że zasłużę na Twoje wyrozumienie za to, co Ci powiem i nie będzie mi przypisana wstydliwa cecha pyszałka. Jezus bardzo się skarży na niewdzięczność ludzką, lecz w szczególny sposób na niewdzięczność naszej matki prowincji. Och, Mój Ojcze, jak często Jezus jest obrażany przez naszych braci! "Zakonnicy - mówi Jezus - uważają, że są wielkimi książętami. Patrz: czy to nie tylko książęta prowadzą korespondencję za pomocą telegramu, ale z jak wielką powściągliwością A czy zakonnicy dzisiaj nie robią tego samego Gdzie jest ich ślub ubóstwa Ileż ludzi gorszy się z powodu niezachowywania ślubów! Mój Ojciec nie chce ich dłużej znosić. Również ja chciałbym ich zostawić im samym!... (tutaj Jezus milknie i płacze, a następnie mówi dalej), ale niestety moje serce jest stworzone do miłości. Mów, mój synu, nie milcz, mów, spraw by usłyszeli mój gniew..." Otóż, Mój Ojcze, do kogo słuszniej będę mógł się zwrócić, jeśli nie do Ciebie, ponieważ dzięki Twej roztropności, mądrości i autorytetowi wiele można by uzyskać i ulżyć cierpieniom Pana Jezusa Do dzieła. Mój Ojcze, bądź czujny, Jezus Ci pomoże. Pomyśl jeszcze, że wielka odpowiedzialność ciąży na Tobie. W końcu proszę Cię o pozwolenie na słuchanie spowiedzi, przynajmniej ludzi chorych. Bądź spokojny, to nie zaszkodzi mojemu zdrowiu. Było wiele dni, w których czułem się bardzo źle, lecz teraz, dzięki Bogu, czuję się troszeczkę lepiej. Specjalnie pomódl się za mnie do Matki Bożej Bolesnej, żeby miała mnie w opiece w czasie napadu tych kozaków. Proszę o Twoje ojcowskie błogosławieństwo, pozwól mi, bym się określił jak dawniej Twój brat Pio 121 Ojciec Augustyn do Ojca Pio Dusze - żertwy ofiarne. - Władza na słuchanie spowiedzi. - Kolegium serafickie. - Intencje mszalne. Volturino, 15 marca 1913 J.M.J.F. Najukochańszy Syneczku w Jezusie Chrystusie! Piszę po włosku tym razem, ponieważ nie mam zbyt wiele czasu, lecz zawsze zamierzam pisać z pogardą dla naszego wspólnego wroga. Rozumiesz mnie. Niech Jezus napełni Cię wszelkimi błogosławieństwami w zamian za wiadomości, które mi przekazujesz! Módl się cały czas za tego, który tego bardzo potrzebuje. Ofiarowałeś się wiele razy Jezusowi: jako żeliwa ofiarna. Lecz jakże mało jest takich ofiar, nieprawdaż! Och, gdyby Jezus zechciał także przyjąć moją nędzną ofiarę jako wynagrodzenie za moje winy i innych ludzi! Z Jego pomocą będę próbował znaleźć dla Niego nowe żertwy ofiarne miłości i poświęcenia. Czy Jezus nie ujawnił Ci odmownej odpowiedzi w sprawie udzielenia Ci władzy spowiadania7 ... Po Wielkanocy, kiedy pojadę do San Marco, będę ponownie o to zabiegał. Czuję jednak, że załatwienie tego będzie niemożliwe. Sądzę, że Jezus chce od Ciebie tej następnej ofiary. Proszę Cię o inną przysługę, nie dla mnie, lecz dla chwały Pana Boga i dobra naszej prowincji. Chciałbym otrzymać Twoją odpowiedź, mniejsza o to jaką, przed Wielkanocą. Spytaj Jezusa w sprawie naszego Kolegium Serafickiego8, z którego odeszło kilku chłopców: albo wyrzuconych, albo z ich własnej woli. Mnie wydaje się, że wypełniłem dokładnie mój obowiązek i nic innego nie mogę zrobić. Teraz czyni się starania, aby kilku z nich ponownie przyjąć. Co powinienem zrobić Moje sumienie mówi mi, że powinienem stanowczo utrzymać poprzednią decyzję i powiedzieć, że jej nie zmienię. Czy zrobię dobrze, sprzeciwiając się ponownemu przyjęciu tych chłopców Chodzi o to, że już wszyscy umyli ręce od tego, cała sprawa zależałaby wyłącznie ode mnie. Czy mógłbyś mi przekazać Twoją opinię zgodną z wolą Pana Boga Nie powtarzam Ci nic innego, jak tylko to, że mnie wystarczy pewność, iż wypełniam Bożą wolę i nie szukam niczego innego. Po powrocie do Foggii, po Wielkanocy będę starał się przesłać Ci następne dwadzieścia intencji mszalnych. Módl się cały czas za tych, którzy ślą je Tobie, szczególnie za te dwie dusze9. Dziękuję za Twoje życzenia i przyjmij moje z głębi serca płynące życzenia na Święta Wielkanocne. Przesyłam je także dla Twojej Rodziny, Księdza Proboszcza i wszystkich przyjaciół. Całuję Franciszka. Pozostaję zawsze Twoim bratem w Jezusie Chrystusie brat Augustyn, kapucyn Przynaglam Cię usilnie, abyś prosił Jezusa o łaskę napisania do mnie natychmiast przed Wielkanocą. Hańba naszemu wrogowi, chwała Panu Bogu, Matce Bożej, naszemu Aniołkowi! 122 Ojciec Benedykt do Ojca Pio Niech zakonnicy idą drogą, której się podjęli poprzez złożenie ślubów zakonnych. - Duchowe udręki. - Władza spowiadania. San Marco la Catola, 16 marca 1913 W.J.M.J.F. Najdroższy Ojcze Pio! Z mojego pasterskiego listu mogłeś się dowiedzieć o moim gorącym pragnieniu, aby widzieć zakonników postępujących drogą świętych obowiązków, wynikających ze złożenia ślubów, a szczególnie ślubu ubóstwa10. Będę usiłował nawet zmuszać i karać winnych, lecz kiedy wysiłki nie osiągną upragnionych wyników, nie pozostaje nic innego, jak wołać: "Zmiłuj się nad nami Panie". Mówię "nad nami", ponieważ wyznaję otwarcie i szczerze, że sam czuję większą potrzebę poprawy niż inni bracia, ponieważ widzę, że jestem przygnieciony moimi słabościami. Do tej nieustannej obawy, którą mam w mojej duszy, dołącza się lęk przed odpowiedzialnością i niepewność w prowadzeniu dusz. Och, w jakich ciemnościach kroczę. Och, w jakiej bolesnej niepewności się miotam! Sądzę, że nigdy nie uwolnię się od siebie samego i światło nigdy nie zapali się w moim wnętrzu. Chciałbym przynajmniej uznać dobroć Pana Boga w stosunku do mnie i opłakiwać moje wiarotomstwo! I jeśli jakiś promień skruchy się jawi, wbrew mojej woli znika, a ja pozostaję w stanie głupiej obojętności i wstrętnej skłonności do próżności. Jak skończę Boża łaska ma moc ocalić wszystkich i od wszystkiego złego, ale wydaje się, że moje uporczywe modlitwy nie dosięgały tronu Zbawiciela i dlatego zostawia mnie samego. Biedny ja! Kto uwolni mnie od tego ciała śmierci Inni modlą się za mnie także, lecz wydaje się, że oni czynią to na próżno. Czy to jest stan wzrastającego opuszczenia Nie mogę dać Ci władzy spowiadania, ponieważ nie wiem, czy masz potrzebną wiedzę z teologii moralnej". Zorientuj się, czy możesz złożyć egzamin w kurii biskupiej, a następnie zobaczę co będzie lepsze w Panu. Innym powodem mojej niechęci jest to, że obawiam się, że ta posługa zaszkodzi Ci, ponieważ cierpisz z powodu gruźlicy. Lecz jeśli będę miał jakiś dowód odpowiednich kwalifikacji naukowych, udzielę Ci władzy spowiadania przynajmniej chorych, jak prosisz. Odwzajemniam życzenia z okazji moich imienin i Świąt Wielkanocnych, a jednocześnie proszę pamiętaj o mnie, błogosławię Cię w imię i mocą Jezusa Chrystusa. Bardzo kochający! brat Benedykt niegodny minister prowincjalny Czy potrzebujesz intencji mszalnych 123 Ojciec Pio do Ojca Augustyna Jezus nie odpowiada. - "W rakach tych wstrętnych kozaków". - Paschalne życzenia. Pietrelcina, 18 marca 1913 J.M.J.F. Najdroższy Ojcze! Aby sprawić Ci przyjemność, Jezus dał mi siły w mojej chorobie, bym mógł napisać kilka linijek. Modliłem się do Jezusa w sprawie, która bardzo Cię martwi w tych dniach. Nawet Go zaklinałem, aby raczył dać mi odpowiedź. On jest wciąż bardzo zagniewany na naszą prowincję i z tego powodu odmówił mi stanowczej odpowiedzi w tej sprawie. Natomiast z pewnych wyrażeń Pana Jezusa wnioskuję, że nie chce, aby ci chłopcy zostali ponownie przyjęci, przynajmniej obecnie. Według więc mojej skromnej opinii. Ty postąpisz dobrze, podtrzymując stanowczo swoją pierwszą decyzję i mówiąc, że zawsze taka będzie. Nie zapomnę i nie zmęczę się ciągłym proszeniem Jezusa za tych wszystkich, których kochasz i jeszcze w tych wszystkich intencjach, w których chcesz, bym się modlił. W tych dniach, mój Ojczulku, Jezus jak nigdy przedtem pozostawił mnie w rękach tych wstrętnych kozaków. Jednak jest zawsze pełen miłości w obchodzeniu się ze mną i nie zaniedbuje okazji, by wynagrodzić mi tamto swoimi wizytami. Dziękujmy więc razem za niezliczone powody, które mi ciągle podsuwa, bym coraz więcej cierpiał dla Niego. Nie zapominajmy prosić Go, aby okazywał mi miłosierdzie i dobroć, których tak bardzo potrzebuję dla postępu w Jego miłości. W sprawie spowiedzi świętej nie czuj się zobowiązany do niczego więcej. Uwolnij się od tego kłopotu z mojego powodu. Kończę ten list z powodów dobrze Ci znanych, przekazuję w moim imieniu i w imieniu wszystkich dobrych przyjaciół życzenia z okazji Świętej Paschy. Przesyłam Ci życzenia od mojej rodziny, Księdza Proboszcza i wszystkich przyjaciół, uznaję się zawsze cały Twój w Panu brat Pio Na oddzielnej karteczce: Pod koniec miesiąca potrzebowałbym intencji mszalnych, lecz nie martw się o to, Drogi Ojcze, Pan Bóg sam się zatroszczy
Książka "Listy Ojca Pio. Tom 1 cz. 2" - Melchior da Pobladura, Alessandro da Ripabottoni OFMCap - oprawa twarda - Wydawnictwo M. Książka posiada 692 stron i została wydana w 2004 r.
Spis treści:
Listy (112-322)
Chronologiczny wykaz listów i ich treści
Przypisy