pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Kolektywy teatralne, artystyczne i badawcze

Dane szczegółowe:
Wydawca: Instytut Teatralny
Rok wyd.: 2018
Oprawa: Miękka ze skrzydełka
Ilość stron: 176 s.
EAN: 9788366124097
ISBN: 978-83-6612-409-7
Data: 2019-03-04
14.63 
pozycja dostępna Wyślemy w czasie: 1-3 dni

Opis książki:

Jan Lauwers w próbach nazwania środowiska pracy swojego zespołu wymyślił termin Needlapb - miał on ujmować potrzebę [stworzenia] laboratorium (ang. need lab), czyli chęć eksperymentowania i przekraczania granic łączącą się z potrzebą intymności i opieki (ang. lap) [Nie widzę piękna, s. 23], co było uściśleniem, po latach pracy, pierwotnego zawołania, które dało nazwę teatrowi: potrzebuję towarzystwa! Wielu krytyków i obserwatorów Needcompany pisało o tym, że współpracownicy Lauwersa dobierani są przezeń starannie i emocjonalnie, co wcale się nie wyklucza, ponieważ reżyser musi ich pokochać, żeby móc razem z nimi tworzyć. Needcompany określany jest czasem jako modelowy zespół kolektywny, tymczasem jednak w przywołanych opisach widać wyraźną strukturę - lidera i resztę. Kolektyw jednak w tym przypadku odnosi się nie tyle do struktury zespołu (skądinąd próbę uprawiania sztuki bez lidera Lauwers przeszedł już wcześniej i uznał ten etap za podobny do gry dzieciaków tworzących grupę rockową), ile do sposobu pracy, ponieważ Lauwers po pierwsze: konsekwentnie zaprasza artystów z różnych obszarów sztuki, a po drugie: działa dzięki systemowi grantów. Te dwa aspekty - różnorodność kompetencji twórców pracujących wspólnie oraz pozainstytucjonalne usytuowanie zespołu - wydały nam się interesującymi punktami wyjścia dla dyskusji o współczesnych kolektywach twórczych.

Chcielibyśmy więc zaprosić do namysłu nad kwestiami kolektywności w teatrze, działaniach artystycznych i badawczych. Słownikowo termin kolektyw występuje jako synonim zespołu, ale nawet intuicyjnie czujemy, że to nie są te same gremia. Kolektyw - po latach zapomnienia - wrócił jako propozycja nowej organizacji, działającej na prawach innych niż zastane zasady instytucjonalne; może nawet wyrósł ze sprzeciwu wobec nich. Polskie kolektywy teatralne, których historię i współczesność warto ponownie prześledzić, pod pewnymi względami są podobne, ale akurat wyróżnione wyżej dwa aspekty zasadniczo je od siebie różnią: stosunek do instytucjonalności jest zmienny (oczywiste dążenie do stałego finansowania, a więc - w naszych, polskich warunkach - ostateczna zgoda na instytucjonalizację), podobnie jak skład grup i tryb pracy (działanie w kolektywie jako jedyne, lub jako jedno z wielu zatrudnień). Równie ciekawa byłaby próba spojrzenia na kolektywy powstające w obrębie instytucji: czy rozsadzają je od środka proponując inny model działania, czy zdolne są przekształcić/wzbogacić dotychczasowy tryb pracy? Wreszcie niezwykle ważna wydaje się ocena efektów działań kolektywów - zarówno w teatrze, jak i innych środowiskach artystycznych bądź badawczych - co wiąże się z pytaniem o potrzebę zawiązywania takich grup: cel można bowiem lokować w wytworze (spektaklu), którego nie sposób zrealizować w innych warunkach, ale także w stworzeniu nowego, przyjaznego, bezpiecznego (może też: niehierarchicznego, równościowego?) środowiska pracy, które - uwalniając od rozmaitych zależności - daje jednocześnie energię i twórczą wolność, a także buduje inny rodzaj jednostkowej odpowiedzialności i zaangażowania.

Książka "Kolektywy teatralne, artystyczne i badawcze" - oprawa Miękka ze skrzydełka - Wydawnictwo Instytut Teatralny. Książka posiada 176 stron i została wydana w 2018 r. Cena 14.63 zł. Zapraszamy na zakupy!