Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | WAB |
Rok wyd.: | 2010 |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 328 s. |
Wymiar: | 123x195 mm |
EAN: | 9788374147743 |
ISBN: | 978-83-7414-774-3 |
Data: | 2010-04-20 |
Opis książki:
Jak dzięki dzieciom można stać się człowiekiem Autor Dziennika ciężarowca przedstawia nowy rozdział przeżyć świeżo upieczonego tatusia jego radości obawy a przede wszystkim codzienne zmagania ze swoją rolą. A są to zmagania nie lada Doświadczenie nauczyło Kwaśniewskiego że dziecko wyzwala w rodzicu zarówno to co w nim najpiękniejsze jak i najgorsze. Z jednej strony jest miłość cierpliwość oddanie tolerancja czułość i odpowiedzialność a z drugiej - strach niechęć bezradność bezsilność zazdrość zwątpienie egoizm. I to wszystko w warunkach zgoła ekstremalnych kiedy jest się zmęczonym niewyspanym i niepewnym tego co przyniesie jutro. I jeszcze ta niania która codziennie spóźnia się do pracy. I żona która wymaga. I córka która boi się lekarza. I ten dziadek ta babcia... rety Ale nie dajmy się zwieść narzekaniom. Kwaśniewski pokazuje jak wielkim wydarzeniem może być każdy dzień z życia ojca i jak naturalna bezwarunkowa może być ojcowska miłość. Poniekąd lansuje nowy wizerunek mężczyzny - troskliwego i czułego który nie unika dyskusji o laktacji i zna sposoby na odstawienie smoczka. Nie znaczy to jednak że Dziennik taty nie jest książką mądrą. Bo jest. W poprzednie święta Tosia dostała od babci płytę Arki Noego z kolędami. Bardzo jej się podobało. Przynajmniej takie mieliśmy wrażenie. Po pewnym czasie zaczęła powtarzać niektóre słowa. Potem zaczęła się domagać żeby jej tę płytę puszczać. Potem gdy już umiała chodzić sama ją sobie brała. Potem zaczęła podśpiewywać a ostatnio już doszło do tego że przy kolędach tańczy. Przychodzi na przykład dziadek siada sobie przy stole a Tosia już przy odtwarzaczu już odpala płytę ciągnie dziadka za rękę i mówi Tańcz. - Przy kolędach jeszcze nie tańczyłem - mówi dziadek który w życiu tańczył przy niejednym i już z Tosią wiruje w rytm Jezus malusieńki. Bo specyfika Tosinego gustu polega również na tym że mała preferuje kolędy smutne takie właśnie jak Jezus malusieńki czy Lulajże Jezuniu. Choć powoli otwiera się też na bardziej skoczne i wesołe typu Przybieżeli do Betlejem. I chodzi po mieszkaniu i śpiewa - Że panda czysta porodziła syna. - Panna Tosiu panna. - Panda - Tosia woli swoją wersję. Najgorsze jest jednak to że te kolędy śpiewa również na spacerach. A w zasadzie nie to jest straszne że sama je śpiewa ale że każe to robić mnie. - Tata Jezus malusieńki - rzuca nagle z wózka a ja już wiem że mam to śpiewać. No i śpiewam. Tak cicho jak tylko mogę. - Tata śpiewa - mówi wtedy moja córka a ja już wiem że mam śpiewać głośniej. I śpiewam. I wtedy Tosia sama zaczyna występ. A potem przechodzi przez cały repertuar.
Książka "Dziennik taty" - Tomasz Kwaśniewski - oprawa miękka - Wydawnictwo WAB. Książka posiada 328 stron i została wydana w 2010 r.