Demokracja zwycięska. Ameryka Roosevelta i Trumana w II wojnie światowej. Seria: Dzieje polityczne Stanów Zjednoczonych od roku 1900. Tom 5

Opis książki:

Piotr Zaremba (ur. 1963), z wykształcenia historyk, w swojej pracy magisterskiej „Nowy Ład Roosevelta w ocenie Polaków" dotknął pogranicza historii USA i Polski. Od 1991 r. dziennikarz, publicysta; pracował m.in. w „Życiu Warszawy", „Życiu", „Nowym Państwie", „Newsweeku", „Dzienniku", „Polsce the Times", „Rzeczpospolitej", „Uważam Rze", „Sieci". Napisał wywiady-rzeki z Janem Rokitą, Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi oraz Kazimierzem Marcinkiewiczem i Bronisławem Wildsteinem (wszystkie wspólnie z Michałem Karnowskim), a także monografię Ruchu Młodej Polski, biografię Jarosława Kaczyńskiego i cztery powieści (Plama na suficie, Warszawa 2004; Licealny romans, Warszawa 2008; Zgliszcza, Poznań 2017; Horror licealny, Warszawa 2020). Obecnie jest współpracownikiem kilku tytułów prasowych - m.in. „Dziennika Gazety Prawnej", „Plusa Minusa", „Sieci", a także portalu Interia. Do tej pory wydał cztery tomy Dzieje polityczne Stanów Zjednoczonych od roku 1900 (Warszawa 2012, 2014, 2016, 2018). Ten jest piąty.

Jeden z najzdolniejszych japońskich dowódców admirał Isoroku Yamamoto napisał w roku 1940: „Walczyć ze Stanami Zjednoczonymi to jak walczyć z całym światem". Wątpił w japońskie zwycięstwo w starciu z USA. Hitler z kolei uważał Amerykę za pstro-kate zaprzeczenie narodowej dumy i lekceważył jej techniczne i ekonomiczne atuty. Rację miał Japończyk, nie austriacki kapral. Zarazem to właśnie podczas drugiej wojny światowej historia Stanów Zjednoczonych staje się definitywnie historią świata. Proro-kiem okazał się amerykański magnat prasowy Henry Luce, przypisujący w roku 1941 swojej ojczyźnie rolę globalnego hegemona. Jeszcze kilka lat wcześniej Amerykanie, choć trudno w to uwierzyć, nie mieli w ogóle takich ambicji.

Polacy szczególnie chętnie wierzyli w późniejsze konkluzje niektórych Ameryka-nów, że ta wojna została przegrana przez zachodnich aliantów. Sami byli ofiarami tamtego czasu. Ale o ile z Wielką Brytanią to trochę prawda, zważywszy na zmierzch jej potęgi kolonialnej, o tyle z USA stanowczo nie. Oczywiście, gdyby Franklin Delano Roosevelt żył dłużej, mógłby się okazać niezdolny do wykorzystania tego zwycięstwa. Josif Stalin żałował tej jego śmierci, uważając, że przy Roosevelcie Sowieci odnieśliby jeszcze większe sukcesy w Europie i na innych kontynentach. Acz i to nie jest pewne.

Zarazem to w tamtym czasie odnajdziemy korzenie wielu zjawisk, instytucji i mnie-mań naszego świata: od systemu finansowego po układ sił, acz pewnie z wyjątkiem roli Chin, które - choć pasowane przez Roosevelta na jedno z mocarstw - jeszcze nim nie były. Z kolei strefa wpływów Moskwy wciąż się kurczy, co powoduje paroksyzmy agresji. To jednak wtedy skonstruowano na poły fasadową strukturę ONZ, pokazuję to szczegółowo, i mamy ją do dziś. I to wtedy Roosevelt i Churchill stanęli wobec codziennej gry ze Stalinem i z sowieckim imperializmem. Był on różny od imperializmu rosyjskiego, ale i tu znajdujemy wiele kontynuacji. Nie należy ich absolutyzować, zajęci piętnowaniem ślepoty Zachodu wobec wujka Joe, łatwo zapominamy o III Rzeszy i Japonii. Ale warto im się przyglądać. Dla różnych nauk, ale i dlatego, że to zajmujące historie. Warto znać własny świat.

Książka "Demokracja zwycięska. Ameryka Roosevelta i Trumana w II wojnie światowej. Seria: Dzieje polityczne Stanów Zjednoczonych od roku 1900. Tom 5" - Piotr Zaremba - oprawa twarda - Wydawnictwo Neriton. Książka posiada 687 stron i została wydana w 2022 r. Cena 53.01 zł. Zapraszamy na zakupy!