Bene atque ornate. Twórczość łacińska J. Kochanowskiego w świetle lektury retorycznej
Albert Gorzkowski
Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | Księgarnia Akademicka |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 265 s. |
Wymiar: | 145x205 mm |
EAN: | 9788371886867 |
ISBN: | 83-7188-686-1 |
Data: | 2006-02-16 |
Opis książki:
Wstęp Autora: Zamierzeniem niniejszej rozprawy były dwa zasadnicze cele: pierwszy, porządkująco-metodologiczny, aby uprzejrzystnić, rzadko podejmowane w badaniach ostatniej dekady, istotne w historii i teorii literatury dawnej pojęcie lektury retorycznej, naświetlając najważniejsze jej wyznaczniki i funkcje, a przy tym — nakreślić wybrane, podstawowe kwestie definicyjne związane z kategorią stylu odniesioną tu methodice et histońce do ars bene dicendi. Tym samym dotkniemy zagadnienia możliwej typologii lektury archiczytelniczej w kulturze dawnej, przede wszystkim w czasach Renesansu. Taki panoramiczno-oglądowy punkt wyjścia służy drugiemu, wybitnie pragmatycznemu celowi: interpretacji i analizie łacińskiej twórczości Jana Kochanowskiego czytanej z perspektywy funkcjonowania fenomenów klasycznej tradycji retorycznej1 w dobie Renesansu, ale tradycji pojętej sensu largo — interdyscyplinarnie i komparatystycznie, jako fluktuacyjno-konwergencyjny oraz nawzajem na siebie oddziałujący łańcuch idei, tendencji, prądów. Cieszy fakt, iż u progu, a później wraz z wejściem nowego stulecia badania nad twórczością łacińską Jana Kochanowskiego weszły jakby w nową fazę, nabrały oddechu filologicznej świeżości i inspirujących rewizji: pominąwszy rozmaite przyczynki pojawiające się nieczęsto, acz regularnie na łamach czasopism i w księgach zbiorowych; edycja pism łacińskich w pomnikowej edycji Dzieł Jana z Czarnolasu jest bliska ukończenia; niedawna książka Zofii Głombiowskiej przypomniała mało znane i zapoznane konteksty padewskich Elegii; nowa wersja monografii Janusza Pelca, która ukazała się po dwudziestu latach od pierwszego wydania przełomowego dzieła Jan Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, uwzględniła bogaty dorobek badawczy lat 1980-2000 wraz z najnowszymi ustaleniami komparatystycznymi; wreszcie wydany przed dwoma laty tom zbiorowy Lektur polonistycznych był próbą małej resumpcji, spojrzeniem na poezję Kochanowskiego z różnej metodologicznie perspektywy ostatniej dekady Trzeba wszakże przyznać, iż niektóre aspekty filologicznego ujmowania dzieł autora Odprawy wciąż traktowane są marginalnie, bez większego zainteresowania zarówno ze strony polonistów, jak i filologów klasycznych. Jednym z nich jest oczywista, a przy tym wielopłaszczyznowa "retoryzacja" (Rhetorisierung) poezji łacińskiej Kochanowskiego, analizowana dotąd jedynie wysoce ekscerptycznie, i chaotycznie. Stąd niewątpliwie potrzeba zapanowania nad owym chaosem, potrzeba spojrzenia stricte warsztatowo-filologicznego, przyjrzenia się renesansowym utworom jakby "od kuchni" powrotu do ich języka i tamtej terminologii, bez wszakże purystycznego odcinania się od często cennych postaw metodologicznych XX-wiecznej stylistyki i retoryki. Podkreślmy jednak, iż praca niniejsza nie stanowi z założenia, ani też mieć nie może (chociażby ze względu na obecny stan badań nad neolatynistyką doby Odrodzenia w Polsce, i samą, nie ukończoną krytyczno-filologiczną edycję dzieł łacińskich Kochanowskiego) charakteru monografii, ale jest próbą pogłębionego oglądu — retorycznego warsztatu autora Trenów, konkretnej realizacji płaszczyzny inwencyjnej, dyspozycyjnej i elokucyjnej w poszczególnych species, i co za tym idzie — w poszczególnych opera. Jest zbiorem refleksji neolatynisty, które mają zarówno ożywić dyskusję nad miejscem i rolą "retoryki literackiej" w kulturze dawnej, eo ipso — w metodologii nowołacińskich badań stylograficznych, jak i rewokować ("Ans-Licht-kommen" w sensie Blumenbergowskim) — sygnalizacyjnie i lapidarnie — wiele rozmaitych, wydawałoby się tak dobrze już znanych i ugruntowanych, kwestii interpretacyjno-analitycznych dzieł łacińskich Jana z Czarnolasu. Książka ta jest tedy propozycją postawy czytelniczej filologa, który z jednej strony sięga po tekst dawny z dużą dozą attenuitatis, starając się stronić od niebezpiecznych, uogólniających pewników, uproszczeń i oddzielać jasno hipotezy od asercji, z drugiej zaś jako badacz idei i "afirmator form" otwiera analizę retoryczną na perspektywę antropologiczną, mając świadomość jej wieloaspektowości, polimorficzności i... sui generis "niedomkniętości". Przy takiej (w znacznej mierze Cassirerowskiej) optyce filolog staje się często nie oczekiwanym (czy projektowanym przez potencjalnych czytelników) arbiter elegantiarum, ale krytycznym, wolnym obserwatorem:Retoryka wychodzi od tego i tylko od tego, czym nie rozporządza nikt poza człowiekiem, i to nie dlatego, że język jest jego cechą specyficzną, ale dlatego, że język w retoryce jest funkcją specyficznie niewygodnej sytuacji człowieka (...). Działanie kompensuje "nieokreśloności" istoty, jaką jest człowiek, a retoryka jest energicznym produkowaniem tych uzgodnień, które muszą zastąpić "substancjalny" zasób regulacji, aby działanie stało się możliwe. W tym aspekcie język stanowi instrumentarium nie przekazywania wiedzy czy prawd, lecz w pierwszym rzędzie porozumienia, zyskiwania aprobaty lub tolerancji koniecznych dziatającemu (...). Nauka może czekać, albo utarło się, że może czekać, podczas gdy konstytutywnym elementem sytuacyjnym retoryki — skoro już nie może być ornatus prawdy — jest przymus działania istoty nacechowanej brakiem. Stąd też traktowanie dyskusji, która jest narzędziem kształtowania woli publicznej, tak, jak gdyby byta mechanizmem dochodzenia do wyniku racjonalnego, jest kopiowaniem formy procesu naukowego, gdy tymczasem pryncypialna nieskończoność racjonalności naukowej jest poza możliwością dyskusji.
Pierwszy rozdział rozprawy przedstawia zatem założenia metodologiczne, podejmuje dyskusję nad modelami lektury retorycznej w kulturze dawnej oraz pojęciem stylu i kategorią unaocznienia (ut rhetorica poesis], zaś całostki następne stanowią egzemplifikacyjną interpretację tekstów Kochanowskiego w porządku genologicznym: rozdział drugi poświęcono Elegiom, trzeci — Foricoeniom, czwarty — Lirykom, piąty — Driadzie Zamechskiej; "Zakończenie" — zawiera resumpcję najistotniejszych tez pracy.
Autor rozprawy pragnie w tym miejscu złożyć gorące podziękowania wszystkim, którzy swą życzliwą i cenną refleksją pomogli rozproszyć wiele wątpliwości i uczynić tę książkę wolną od rozmaitych przeoczeń oraz błędów. Najserdeczniejsze słowa i myśli kieruję w stronę mojego Mistrza, Prof. Andrzeja Borowskiego, bez którego nieocenionego wsparcia — radą, myślą, sercem — książka ta nigdy nie zostałaby ukończona. Słowa serdecznego podziękowania zechcą również przyjąć: Prof. Jerzy Axer, mgr Kazimierz Bocian, dr Jacąueline Glomski, Prof. Roman Mazurkiewicz, Prof. Janusz Pelc, dr Emiliano Ranocchi, Prof. Tadeusz Ulewicz, Prof. Piotr Urbański, Prof. Piotr Wilczek.
Książka "Bene atque ornate. Twórczość łacińska J. Kochanowskiego w świetle lektury retorycznej" - Albert Gorzkowski - oprawa miękka - Wydawnictwo Księgarnia Akademicka.