Dane szczegółowe: | |
Wydawca: | UNIVERSITAS |
Oprawa: | miękka |
Ilość stron: | 120 s. |
Wymiar: | 148x210 mm |
EAN: | 9788324200498 |
ISBN: | 83-242-0049-5 |
Data: | 2005-02-17 |
Opis książki:
Tę historię szczególnie ja cenię, Gdyż podwójne tu jest nawrócenie: On - z salonów - do błota, Ona - z biedy - kokota. Czytaj albo wystawiaj na scenie. Zofia Papużanka Włodzimierz Perzyński (1877-1930) pisarz i publicysta, od 1901 felietonista wielu pism, m.in. "Głosu Narodu". Popularność zdobył wczesnymi komediami, w których łączył ostrą obserwację współczesnego obyczaju, wyrosłą z ducha naturalizmu z poetycką ironią i niezwykłym poczuciem formy dramatycznej. W opowiadaniach i powieściach poruszał współczesną problematykę obyczajową, np. ironiczny obraz cyganerii młodopolskiej, polityczną i psychologiczno-moralną. Był świetnym portrecistą swoich czasów - z naturalistyczną dbałością o szczegół, ten bystry obserwator i analityk charakterów ludzkich, tworzył świetne postacie dramatyczne, jak w soczewce skupiające wszystkie typowe cechy swojego środowiska. Poza naukową wręcz precyzją opisu oraz z domieszką ironii i humoru w sposobie kreacji postaci, krył jednak i smutną refleksję nad losem bohaterów, i liryczne zadumanie nad ich egzystencją. "Aszantka" To dwie biografie: życiowa katastrofa i wątpliwy awans społeczny. Chłopak z dobrego domu ziemiańskiego, trochę lekkomyślny panicz, który powoli stacza się, by stać się niemalże stręczycielem i suterenem, utrzymankiem kochanki oraz prostej, prymitywnej niemalże dziewczyny ze stróżowskich suteryn, która wspina się po stopniach "kariery", by w półświatkowej hierarchii stać się wyrafinowaną kokotą. Co tak naprawdę łączy te dzieci swoich czasów, które są jednocześnie przedstawicielami kawiarniano-hotelowego półświatka, w którym bogactwo miesza się z ubóstwem, a egoizm i brak jakichkolwiek uczuć moralnych, kształtuje losy ludzi. Otóż uważasz, była sobie raz jedna taka Aszantka, która mieszkała nad Wisłą i chodziła do magazynu. Co dzień raniutko musiała się zrywać z łóżka i pędzić na drugi koniec miasta po deszczu, po błocie, po śniegu, a potem szyć, szyć, szyć. Ż ją z tego szycia głowa bolała. No i raz przyszedł biały człowiek i wziął ją do niewoli. I wywiózł do takiego kraju, gdzie nie ma ani deszczu, ani błota, ani śniegu, tylko wciąż jest ciepło świeci słońce, tak jak u nas w czerwcu albo w lipcu. I tam Aszantka mieszkała sobie razem z nim w marmurowym pałacyku, w ogrodzie pełnym pachnących kwiatów i miała dużo ślicznych sukien i pereł i brylantów, i miała na zawołanie dużo służby, i nic nie robiła po całych dniach, tylko się bawiła, śmiała, tańczyła.
Książka "Aszantka. Seria: Klasyka mniej znana" - Włodzimierz Perzyński - oprawa miękka - Wydawnictwo UNIVERSITAS.